Torfowiska pod siege. Naukowcy alarmują: „Rząd naraża przyrodę i rolników na szwank!”
2024-11-23
Autor: Magdalena
Torfowiska Orawsko-Nowotarskie, jedno z najcenniejszych przyrodniczo miejsc w Polsce, stają się przedmiotem kontrowersyjnych decyzji rządu. Naukowcy oraz przyrodnicy nie ustają w wysiłkach, aby obronić te unikalne ekosystemy przed planowanym osuszaniem przez Ministerstwo Rolnictwa. W obliczu zmian w unijnych normach ochrony środowiska, Bruksela wyraziła swoje oburzenie w związku z proponowanymi rozwiązaniami.
Projekty ministerialne dotycząca tzw. drugiej normy kultury rolnej, znanej jako GAEC 2, mogą prowadzić do wyłączenia większości torfowisk spod ochrony, co budzi dużą kontrowersję. Chociaż torfowiska te w dużej mierze już doświadczyły degradacji, dalsze osuszanie może prowadzić do katastrofalnych skutków dla lokalnego środowiska i rolnictwa. Uwalnianie gazów cieplarnianych z wysychających torfowisk stanowi ogromne zagrożenie w kontekście globalnej walki z klimatem.
Jak zauważa Aleksandra Pępkowska-Król z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, działania Ministerstwa Rolnictwa idą wbrew naukowym dowodom na potrzebę ochrony torfowisk. "Te tereny są nie tylko kluczem do lokalnej bioróżnorodności, ale także odgrywają kluczową rolę w stabilizacji produkcji rolnej i zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego" – podkreśla.
Ekosystem torfowiskowy pełni wiele istotnych funkcji. Działa jak gąbka, magazynując wodę i łagodząc efekty suszy, które stały się jednym z najpoważniejszych problemów dla rolników. Ponadto torfowiska skutecznie filtrują zanieczyszczenia z obszarów rolniczych, a także są siedliskiem dla wielu gatunków roślin i zwierząt.
Niestety, intensyfikacja produkcji rolniczej i niewłaściwe praktyki agrarne sprawiają, że wiele torfowisk jest narażonych na degradację i zagładę. Naukowcy oraz organizacje ekologiczne postanowili nacisnąć na Komisję Europejską, wskazując na brak przejrzystości w procesie zmiany norm oraz pomijanie głosów zewnętrznych ekspertów.
Warto również zaznaczyć, że Unia Europejska promuje nowe regulacje dotyczące odbudowy zasobów przyrodniczych, zwaną Naturą Restoration Law. Rząd, który zmierza w przeciwnym kierunku, może stać w obliczu surowych konsekwencji. Jak mówi profesor Wiktor Kotowski: "Osoba, która pracowała nad uchwałą, musiała nie rozumieć, jak działa przyroda. Zmiany klimatyczne wymagają od nas dostosowania, a dobrze funkcjonujące torfowiska są kluczowe w tym kontekście."
Niepewność i kontrowersje w tej sprawie mogą mieć długofalowe skutki dla rolnictwa i ochrony środowiska w Polsce. Rolnicy obawiają się, że osuszenie torfowisk pogłębi problem suszy, a w konsekwencji wpłynie negatywnie na ich produkcję rolną. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta, a ocena sytuacji przez eksperców jest jednoznaczna – „potrzebujemy działań na rzecz ochrony torfowisk, a nie ich degradacji”.
To, co obecnie dzieje się wokół torfowisk w Polsce, to nie tylko problem ekologiczny, ale również społeczny i gospodarczy, który może dotknąć szeroką rzeszę ludzi. Czas, aby rząd zrozumiał, że zdrowie przyrody jest kluczem do przyszłości rolnictwa i globalnej stabilności klimatycznej.