Koniec dostaw HIMARS do Polski – co to oznacza dla przyszłości obrony?
2024-11-22
Autor: Piotr
Niedawna informacja o zakończeniu dostaw systemów artylerii rakietowej M142 HIMARS do Polski, zamówionych jeszcze w 2019 roku, wprowadza istotne zmiany w programie obronnym kraju. Polska zamówiła 20 sztuk tych systemów (w tym 2 do szkolenia) za sumę 414 milionów USD, co opóźniło na kilka lat realizację programu Homar, zakładającego szeroką polonizację amerykańskiego rozwiązania.
Dostawy rozpoczęły się w maju 2023 roku i do końca roku kalendarzowego przekazano do Wojska Polskiego 18 sztuk, które zostały przydzielone do 1. Mazurskiej Brygady Artylerii wchodzącej w skład 16. Dywizji Zmechanizowanej. Po tym czasie, za sprawą lotniczej dostawy, zakończono przeprowadzanie pozostałych dwóch sztuk, przeznaczonych do szkolenia polskich artylerzystów na systemach HIMARS oraz przyszłym polonizowanym wariancie Homar-A. Te ostatnie trafią najprawdopodobniej do Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu (CSAiU).
System HIMARS oznacza dla polskiej artylerii rakietowej ogromny skok operacyjny. Zasięg rażenia został wydłużony z 40-42 km do około 85 km przy użyciu nowoczesnych pocisków GMLRS. Co więcej, Polska zyska także zdolności rażenia celów za pomocą pocisków balistycznych krótkiego zasięgu, w tym ATACMS z zasięgiem 300 km, co wcześniej było niemożliwe w związku z wycofaniem systemów Toczka w 2005 roku.
Obecnie trwają intensywne negocjacje dotyczące pozyskania spolonizowanej wersji HIMARS-a, czyli systemu Homar-A, w ramach umowy na zakup 126 sztuk. Kluczowe jest, aby projektować jak najbardziej zintegrowaną „polską wkładkę”, która obejmie zastosowanie podwozia Jelcza i systemu Topaz. Ważnym aspektem jest także lokalna produkcja amunicji, co zwiększy niezależność i zdolności operacyjne polskiej armii.
M142 HIMARS to amerykańska, wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet oparta na podwoziu samochodu ciężarowego Oshkosh M1140 z napędem 6x6. Pojazd napędza silnik Caterpillar o mocy 290 KM, co pozwala mu rozwinąć prędkość maksymalną do 85 km/h, a zasięg operacyjny wynosi 480 km. HIMARS jest lżejszym rozwiązaniem w porównaniu do gąsienicowej wyrzutni M270 MLRS, co umożliwia transport pojazdu w ładowni samolotu C-130 Hercules.
W wyrzutni M142 mieszczą się kontener transportowo-startowy na sześć kierowanych pocisków rakietowych GMLRS, których zasięg sięga około 80 km. Aktualnie wprowadzany jest wariant ER GMLRS o przedłużonym zasięgu, a system może również wystrzelić jeden pocisk MGM-140 ATACMS o zasięgu ponad 300 km lub dwa pociski PrSM, zdolne trafić w cel oddalony o ponad 400 km. Aktualnie M142 HIMARS jest użytkowany przez wiele państw, w tym Stany Zjednoczone, Ukrainę, Rumunię i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Co to wszystko oznacza dla Polski? Przede wszystkim, zakończenie dostaw HIMARS do naszego kraju brzmi jak alarm, który wymaga pilnych działań w zakresie uzbrojenia i potencjału obronnego. Czy Polska zdoła szybko dostosować swoje plany obronne oraz wdrożyć polonizację nowoczesnych systemów uzbrojenia? Odtworzenie pełnej zdolności obronnej stanie się nie tylko priorytetem, ale wręcz koniecznością.