Eminem, uznawany za jednego z najbardziej wpływowych raperów w historii muzyki, od lat zmagał się z burzliwymi relacjami z matką, Debbie Nelson. Niestety, najnowsze doniesienia przynoszą smutną wiadomość - Debbie zmarła 2 grudnia w wieku 69 lat, po walce z zaawansowanym rakiem płuc, jak informuje 'People Magazine'.

Relacja Eminema z matką była pełna kontrowersji i emocji. W przeszłości artysta nie szczędził słów krytyki pod adresem Debbie w swoich piosenkach, nazywając ją m.in. 'samolubną narkomanką'. To przyniosło im publiczną konfrontację, której efektem był pozew matki rapera o odszkodowanie w wysokości około 11 milionów dolarów za zniesławienie. Ostatecznie udało im się osiągnąć ugodę na kwotę 25 tysięcy dolarów, jednak ich relacje były nadal napięte.

Mimo trudności, Eminem wielokrotnie próbował naprawić swoje więzi z matką. W 2014 roku w piosence 'Headlights' wyraził skruchę, przepraszając ją za to, co o niej mówił w przeszłości, przyznając jednocześnie, że mimo braku kontaktu, zawsze będzie ją kochał.

Debbie Nelson w 2022 roku publicznie gratulowała swojemu synowi dostania się do Rock and Roll Hall of Fame, co sugeruje, że w miarę upływu lat ich relacja mogła się poprawić. Niestety, śmierć Debbie pozostawia niedosyt i polityka otwartego rozrachunku z bliskimi.

Raper, który przez lata zyskał uznanie za 15 statuetek Grammy oraz Oscara, teraz zmaga się nie tylko z żalem po stracie matki, ale także z przeszłością, która z każdym dniem staje się trudniejsza do zaakceptowania. Co ciekawe, w 2019 roku Eminem stracił także swojego ojca, Marshalla Bruce'a Mathersa Jr., który zmarł w wyniku ataku serca.

Jak widać, życie Eminema to nieustanna walka z demonami przeszłości, a jego matka, mimo wszystkich trudności, pozostanie ważną postacią w jego osobistej historii.