W niedzielę, około godziny 13:34, straż pożarna otrzymała zgłoszenie o nieprzytomnych mężczyznach w domu jednorodzinnym w Palczewie, w województwie kujawsko-pomorskim. Miejscowość ta leży w powiecie radziejowskim, w gminie Piotrków Kujawski. Wstępnie podejrzewano zatrucie tlenkiem węgla.

Gdy ratownicy dotarli na miejsce, okazało się, że obaj mężczyźni niestety już nie żyją. Jednym z nich był 67-letni ojciec, a drugim 32-letni Krystian Betliński, burmistrz Piotrkowa Kujawskiego. – Po przybyciu na miejsce mundurowi potwierdzili, że sytuacja jest dramatyczna – powiedział młodszy brygadier Michał Sochaczewski z Państwowej Straży Pożarnej w Radziejowie.

Strażacy zauważyli, że okna w domu były otwarte, a pomieszczenia przewietrzone. Ich detektory nie wykazały jednak podwyższonego stężenia tlenku węgla, co rodzi wiele pytań na temat przyczyn tragedii.

Rodzina przekazała informacje, że brat i syn ofiar weszli do domu przez okno, które było lekko uchylone. Mężczyzna mówił, że wewnątrz czuć było dym, co sugeruje, że mógł nastąpić pożar lub emisja tlenku węgla. Dom, w którym mieszkał burmistrz, był ogrzewany piecem na paliwo stałe bez automatycznego podajnika. W godzinach przed tragedią piec był wygaszony, a temperatura wynosiła tylko 12 stopni Celsjusza. To może oznaczać, że zatrucie mogło nastąpić w nocy lub późnym wieczorem w sobotę.

Ciała mężczyzn znaleziono w różnych pomieszczeniach: Krystian leżał w łazience, a jego ojciec w sypialni. Tragiczne wydarzenie wstrząsnęło lokalną społecznością. Krystian Betliński objął stanowisko burmistrza po wygraniu wyborów samorządowych w 2023 roku, gdzie w drugiej turze pokonał swojego poprzednika – Sławomira Boguckiego.

Z wykształcenia nauczyciel, Betliński pracował w szkole podstawowej w Piotrkowie Kujawskim. Lokalne media oraz społeczność pożegnały burmistrza w szczerych postach, wyrażając żal i smutek. Ochotnicza Straż Pożarna w Piotrkowie Kujawskim zamieściła szczególnie wzruszający wpis: "Nasz Burmistrz i Przyjaciel odszedł wraz ze swoim Ojcem. Zostaną z nami wspomnienia jego dobroci!".

Tragedia ta pokazuje, jak kruchy jest nasz los. Społeczność straciła nie tylko lidera, ale również osobę, która żyła dla innych.