Fani boksy mają za sobą pasjonujące walki, które przyniosły im wiele emocji, a Polska reprezentacja pokazała, że nie ma sobie równych. W miniony weekend w brazylijskim Foz do Iguaçu odbył się Puchar Świata federacji World Boxing, a nasze zawodniczki wróciły z tarczą, zdobywając aż siedem medali - w tym dwa złote!

Trener Tomasz Dylak na czoło stawki wysłał niezwykle utalentowane zawodniczki, które zdominowały rywalizację. W klasie drużynowej Polki zajęły pierwsze miejsce, wyprzedzając drużyny z dziesięciu krajów. Wśród złotych medalistek znalazły się Wiktoria Rogalińska (kat. 54 kg) oraz Barbara Marcinkowska (70 kg). Niestety, nieco inaczej potoczył się los Julii Szeremety (57 kg), wicemistrzyni olimpijskiej z Paryża, która musiała uznać wyższość 29-letniej Jucielen Romeu z Brazylii, przegrywając w finale nieznacznie - 2:3.

Pomimo tej porażki, Szeremeta oraz jej koleżanki z drużyny zdobyły również srebrne medale: Aneta Rygielska (60 kg) oraz Kinga Krówka (65 kg), a brązy wywalczyły Natalia Kuczewska (51 kg) i Oliwia Toborek (75 kg).

Puchar Świata w Foz do Iguaçu stanie się teraz nowym punktem odniesienia dla polskiego boksu. Rośnie oczekiwanie na przyszłe występy, w tym na nadchodzący Memoriał Feliksa Stamma, który odbędzie się w Warszawie w maju. To niezwykle dobra wiadomość dla rodzimych kibiców boksu, którzy z niecierpliwością czekają na kolejne emocjonujące starcia.

Polski Związek Bokserski z dumą ogłosił sukces naszych zawodniczek na swojej oficjalnej stronie internetowej, podkreślając historyczne osiągnięcia kobiecej kadry. W przyszłości nasze oczekiwania będą tylko rosły, a dzisiejsze zwycięstwa mogą stać się inspiracją dla młodych zawodniczek.

Emocje z Brazylijskiego Pucharu Świata na pewno będą długo wspominane, a po powrocie do kraju, nasze bokserskie gwiazdy z pewnością dostaną gorące powitanie od kibiców!