Trump chce zakończyć wojnę w Ukrainie - były minister MSZ ma poważne obawy
2024-11-27
Autor: Katarzyna
Donald Trump, kandydat na prezydenta USA, zapowiedział w swojej kampanii szybką likwidację konfliktu na Ukrainie. Jego obietnice wzbudziły wiele kontrowersji, a były minister spraw zagranicznych Ukrainy, Pawło Kułeba, wyraził swoje wątpliwości dotyczące takich planów. Kułeba zauważył, że według niektórych propozycji, Ukrainie mogłoby być bodajże wymagane zrzeczenie się części lub całości terytoriów okupowanych przez Rosję, co byłoby dla Kijowa nie do przyjęcia.
Oprócz tego, Kułeba podkreślił, że obecność prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w tej sytuacji jest kluczowa. "Nie ma możliwości, aby prezydent zgodził się na takie ustępstwa, ponieważ mogłoby to oznaczać koniec jego kariery" – stwierdził były minister.
Obawy dotyczące przyszłości pomocy militarnej dla Ukrainy również zostały podniesione. Kułeba wyraził lęk, że jeśli plan pokojowy Trumpa okaże się nieosiągalny, były prezydent mógłby wstrzymać wsparcie dla Ukrainy, w tym dostawy broni i amunicji. Takie działanie mogłoby znacząco osłabić obronność Ukrainy w obliczu agresji Rosji.
Kułeba zwrócił uwagę na konieczność aktywnego zaangażowania Europy w ten konflikt: "Reakcja Europy będzie kluczowa. Musi ona zrozumieć, że nie możemy polegać jedynie na USA". Stwierdził, że kraje europejskie powinny wzmocnić swoje wysiłki w zakresie wsparcia Ukrainy, w przeciwnym razie sytuacja może stać się jeszcze bardziej niepewna.
Eksperci podkreślają również, że w najbliższych latach Ukraina będzie musiała stawić czoła nie tylko militarnej, ale także politycznej presji ze strony Rosji oraz zmieniających się priorytetów w USA. W obliczu tak trudnych wyzwań, ukraińskie władze muszą wypracować strategię, która pozwoli im na obronę suwerenności kraju oraz stabilizację sytuacji wewnętrznej.