Od lat temat fryzury Donalda Trumpa budzi wiele emocji i kontrowersji. Czy to peruka, sztuczne implanty, czy efekt elitarnej stylizacji? Trump wielokrotnie zapewniał, że jego włosy są w 100% naturalne. W 2018 roku podczas publicznego wystąpienia wręcz pozwolił dziennikarzowi na ich dotknięcie, wprowadzając w zakłopotanie wielu sceptyków.

Ostatnio wyciekło nowe zdjęcie, które ponownie wzbudziło zainteresowanie. Wielu ekspertów spekuluje, że jego fryzura to technika tzw. combover, polegająca na zaczesywaniu włosów z jednej strony głowy na drugą, aby skutecznie zamaskować widoczne przerzedzenia. Pomimo teorii o przeszczepach włosów, brak jest jakichkolwiek potwierdzonych faktów w tej sprawie.

Kolor włosów Trumpa - jasny blond z pomarańczowymi odcieniami - stał się wręcz ikoną popkultury. Jak przyznał sam polityk, rezultat ten jest efektem stosowania farb do włosów. Coraz częściej jednak zauważa się zmieniający się odcień jego fryzury. W jednym z wywiadów jego stylista ujawnił, że Donald Trump ma problem z cierpliwością, przez co nie jest w stanie dłużej siedzieć u fryzjera, co wpływa na efekt końcowy i sprawia, że kolor często się zmienia.

Ciekawostką jest, że Trump preferuje ciemniejszy blond, jednak czasami jego ekspresyjna osobowość odbija się w odcieniu, który nie zawsze jest zgodny z jego wizją. Czasem zamiast upragnionej tonacji mamy do czynienia z kolorami odcieni pomarańczowego.

Czy Trump zamierza wkrótce zaskoczyć wszystkich kolejną metamorfozą fryzury? Jedno jest pewne – temat jego włosów nigdy nie przestanie fascynować mediów i opinii publicznej!