Finanse

Trump ratuje Teslę! Biały Dom staje się miejscem zamachów na karierę Muska

2025-03-12

Autor: Katarzyna

Urzędnik prezydencki Donald Trump nieustannie podkreśla, jak istotną rolę odgrywa Elon Musk, zarówno dla siebie, jak i dla całych Stanów Zjednoczonych. W ostatnich tygodniach właściciel Tesla Motors zmaga się z ogromnymi wyzwaniami, które są skutkiem jego aktywności w polityce. Na ratunek przychodzi mu Donald Trump, organizując mostrando pojazdów Tesli przed Białym Domem. To bezprecedensowa akcja, która dotychczas nie miała miejsca w historii Ameryki!

Potężne problemy finansowe Tesli zaczęły się od grudnia, a ich nasilenie miało miejsce po objęciu władzy przez Trumpa w styczniu. Akcje firmy spadają w tak dramatycznym tempie, że rynek zaczyna się obawiać o przyszłość producenta samochodów elektrycznych. Decyzje polityczne Trumpa oraz kontrowersyjna obecność Muska w sferze publicznej przyczyniły się do spadku wartości akcji.

Donald Trump nie waha się scharakteryzować Muska jako patriotę i osobę, która zrobiła wiele dobrego dla amerykańskiego przemysłu. "Zbudował niesamowitą firmę, nie powinien być karany!" - mówił Trump dziennikarzom, stając obok Muska przed zaparkowanym samochodem Tesli.

Jednakże polityczne angażowanie się Muska wydaje się nie przynosić oczekiwanych rezultatów. Sprzedaż Tesli znacznie spadła zarówno w USA, jak i w Europie, a z nieoficjalnych ustaleń wynika, że niektórzy właściciele samochodów elektrycznych zaczęli protestować, naklejając na swych pojazdach hasła w rodzaju: "Kupiłem, zanim Elon oszalał!".

Sytuacja stała się na tyle poważna, że w marcu doszło do aktu wandalizmu, podczas którego kilkanaście Tesli zostało podpalonych we Francji. W USA aktywiści protestowali w obronie marki, co zdaje się zyskiwać na sile, a wezwania do bojkotu Tesli rosną.

Dodatkowo, w ostatnich dniach media informują o nowym zjawisku – tzw. "łowcach Cybertrucków", którzy wykorzystując projektory, prześmiewczo ośmieszają Elona Muska oraz Donalda Trumpa na nadwoziach elektrycznego pickup’u. To wyjątkowo innowacyjna forma protestu, która zyskuje coraz większą popularność.

W kontekście wzrastających napięć, Trump na pytanie dziennikarzy czy protestujących należy uznawać za "terrorystów krajowych”, odparł: "Zrobię to!". Ta kontrowersyjna wypowiedź potwierdza, że sytuacja jest napięta, a przyszłość Tesli pełna niepewności.

Ruch "Tesla Takedown", którego celem jest zablokowanie wpływów Muska, staje się coraz silniejszy w USA. W Niemczech, liczba sprzedanych Tesli zmniejszyła się o 76% w lutym w porównaniu do wcześniejszych miesięcy, co jest obciążone politycznymi skandalami związanymi z działalnością Muska. Cała Europa notuje podobne spadki, a Tesla zdaje się być na krawędzi kryzysu finansowego.

Podczas gdy muskowska przyszłość wisi na włosku, można bez wątpienia zauważyć, że to co dzieje się teraz, to nie tylko pożar w marce, ale również wielka polityczna gra na szczytach władzy. Jakie będą kolejne ruchy Trumpa i Muska? Czas pokaże!