
Trump strzela sobie w stopę? Ekspert od Sił Powietrznych ostrzega przed buntem sojuszników
2025-04-07
Autor: Katarzyna
Były sekretarz Sił Powietrznych USA, Frank Kendall, wyraził poważne wątpliwości dotyczące nowego myśliwca F-47, który został zlecony firmie Boeing. W kontekście rosnących kosztów oraz stabilności amerykańskich zobowiązań sojuszniczych, Kendall przewiduje, że amerykańscy sojusznicy nie będą zainteresowani zakupem tego samolotu.
Kendall w wywiadzie dla podcastu Defence & Aerospace Report zauważył, że jednostkowa cena myśliwca może sięgnąć nawet 180 milionów dolarów (około 698 milionów złotych), co sprawia, że oferta dla sojuszników staje się bardzo nieatrakcyjna. "Bardzo by mnie zdziwiło, gdyby którykolwiek z naszych partnerów był gotów zapłacić taką kwotę za nowy samolot – stwierdził Kendall.
Tymczasem Donald Trump ogłosił, że to Boeing wygrał kontrakt o wartości 20 miliardów dolarów (około 77 miliardów złotych), co pozytywnie wpłynęło na kurs akcji firmy. Po tym wydarzeniu, wartość rynkowa Boeinga wzrosła o 4 miliardy dolarów (15 miliardów złotych).
Myśliwiec F-47, określany również jako Next Generation Air Dominance (NGAD), ma być gotowy do walki pod koniec tej dekady. Z jego pomocą amerykańskie lotnictwo ma zyskać przewagę technologiczną nad nowymi zagrożeniami. F-47 ma zająć miejsce F-22 Raptor, który od 2005 roku pełni rolę dominacji powietrznej, ale nigdy nie był eksportowany.
Kendall podkreślił, że obecne podejście administracji Trumpa do wieloletnich partnerów, takich jak Kanada i kraje europejskie, może zniechęcić je do dalszych inwestycji w amerykańskie systemy uzbrojenia, takie jak F-47. "Wielu z naszych sojuszników zaczyna analizować, na ile chcą polegać na drogich amerykańskich technologiach – powiedział.
Dodatkowo, Trump ogłosił, że eksportowa wersja F-47 będzie miała ograniczone możliwości bojowe, co budzi kontrowersje wśród sojuszników, którzy mogą obawiać się, że w przyszłości wybiorą inny front w ewentualnych konfliktach.
Kendall zwrócił uwagę, że technologia dronów, z którą F-47 ma współpracować, wciąż jest na etapie testów. Choć autonomiczne drony bojowe są już wykorzystywane w armii, nadal nie ma pełnego zaufania co do ich skuteczności w połączeniu z samolotami pilotowanymi.
USA są w pilnej potrzebie modernizacji swojego lotnictwa, ponieważ średni wiek obecnych samolotów wynosi około 30 lat. W obliczu wyzwań ze strony Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, która intensywnie inwestuje w rozwój nowych myśliwców dalsza modernizacja jest kluczowa.
Warto zauważyć, że napięcia między USA a sojusznikami mogą się zaostrzać, a niezadowolenie z amerykańskich decyzji obronnych jest na rękę przeciwnikom USA na całym świecie. Jakie konsekwencje przyniesie przyszłość? Czas pokaże.