"Rzeczywiście, przechodzimy powoli od węgla, jednak przez wiele lat nadal będziemy go potrzebować, przede wszystkim z względów bezpieczeństwa. Pracujemy nad zerową emisją, odnawialnymi źródłami energii, jak również nad energią atomową. Wreszcie zaczęliśmy inwestować w energetykę jądrową oraz odnawialne źródła energii, co jest kluczowe dla naszej przyszłości." — mówił Trzaskowski, podkreślając wagę transformacji energetycznej w Polsce.

Dodał, że ostatnie lata były zmarnowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, który nie inwestował w sieci przesyłowe ani magazyny energii. "Zaczynamy prawdziwe inwestycje i mam nadzieję, że ceny energii zaczną spadać, co będzie sprawiedliwym procesem dla społeczeństwa. To kwestia kluczowa dla obywateli, przedsiębiorstw oraz całej gospodarki," zauważył Trzaskowski.

W kontekście międzynarodowym, przyznał, że Polska obecnie ma istotną rolę w europejskim przywództwie i kluczowe znaczenie współpracy z Niemcami i Francją. "Miejmy nadzieję na stabilny rząd w Niemczech, co pozwoli nam lepiej współpracować z naszymi zachodnimi sąsiadami," dodał.

Trzaskowski podkreślił również potrzebę wzmocnienia regionu państw bałtyckich, uznając go za kluczowy dla bezpieczeństwa Polski. "Musimy współdziałać z krajami sąsiadującymi i dbać o stabilność w naszym regionie," zaznaczył.

Na koniec zwrócił uwagę na tempo deregulacji w sektorze energetycznym, zapowiadając, że jeśli postępy będą zbyt wolne, złoży własny projekt ustawy.

Warto dodać, że Trzaskowski planuje także zainwestować w rozwój technologii odnawialnych, które mogą zrewolucjonizować polski rynek energetyczny. Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja 2024 roku, a ewentualna druga tura zaplanowana jest na 1 czerwca 2024 roku. Jakie zmiany przyniesie nowa administracja, pozostaje pytaniem kluczowym dla przyszłości energetycznej Polski.