Rozrywka

Uczestnicy "Sanatorium miłości" w gorących wodach! "Jestem zniesmaczony!"

2025-03-13

Autor: Jan

Widzowie co tydzień z zapartym tchem śledzą miłosne zawirowania seniorów w siódmej edycji programu "Sanatorium miłości". Ten sezon jest wyjątkowy, gdyż po raz pierwszy w historii emisji zdjęcia realizowane są w malowniczej Mikołajkach na Mazurach, które przyciągają swoją urokliwością wielu turystów. W tym niezwykłym miejscu spotkali się uczestnicy, dla których aktywność fizyczna jest na porządku dziennym. W gronie kuracjuszy znajdują się byłe sportowczynie, fotografki i poligloci, co dodatkowo podnosi atrakcyjność tej edycji.

Uczestnicy "Sanatorium miłości" szaleją w basenie

W siódmej edycji "Sanatorium miłości" kuracjusze nie boją się dobrej zabawy. Ostatnio na oficjalnym profilu programu pojawiło się nagranie, na którym seniorzy biorą udział w zajęciach sportowych w basenie. Ta sytuacja okazała się doskonałą okazją do żartów i flirtów. W centrum uwagi znajduje się Edmund, który nieustannie chwali się swoim wyrzeźbionym ciałem.

"Piękne kobiety w jacuzzi, odrobina szaleństwa i... pierwsze deklaracje" — czytamy w opisie filmiku zamieszczonym na Instagramie "Sanatorium miłości".

Jednak tak radosne harce nie wszystkim uczestnikom przypadły do gustu, co pociągnęło za sobą lawinę komentarzy negatywnych w mediach społecznościowych. Wiele osób wyraziło swoje oburzenie:

"Przepraszam, ale jestem zniesmaczony tą edycją Sanatorium miłości."

"Już wszyscy się w sobie kochają, wrzeszczą bez przerwy, to wygląda jak emeryckie 'Warsaw Shore'."

"Czy to ma być reprezentacja pokolenia 60+? Żenada. Dzieci w przedszkolu zachowują się godniej. TVP wystawia uczestników tego programu na pośmiewisko."

"Co tam się wyrabia... Ta edycja to porażka. Zapowiada się na jedną wielką rozpustę."

Warto jednak zauważyć, że taka formuła programu przyciąga również wiele osób spragnionych zabawy i pozytywnych emocji, które są ważnymi elementami w życiu po sześćdziesiątce. Uczestnicy zdają się emanować entuzjazmem, a ich przygody mogą być inspiracją do aktywnego spędzania czasu w dojrzałym wieku. Jak sądzicie, czy program powinien zmienić swoją formułę, czy może warto zostawić seniorskim uczestnikom swobodę w zabawie?