Ukraina bez zaproszenia do NATO? "Rozwiewa nadzieję Kijowa"
2024-12-03
Autor: Andrzej
Wojna w Ukrainie ciągle trwa, a sytuacja staje się coraz bardziej napięta. W liście do swoich odpowiedników w NATO ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha zaznaczył, że zaproszenie do członkostwa byłoby krokiem, który "usunąłby jeden z głównych argumentów Rosji uzasadniających jej wojnę" – prewencję przed dołączeniem Ukrainy do Sojuszu.
Niestety, dyplomaci podkreślają, że wśród 32 członków NATO nie widać oznak wymaganej jednomyślności w tej sprawie. W czasie spotkania ministrów spraw zagranicznych państw NATO, które odbędzie się we wtorek w Brukseli, omawiane będą nie tylko kwestie związane z rosyjską agresją, ale także partnerstwo Sojuszu z Jordanią.
Wysoki rangą dyplomata NATO zauważył, że osiągnięcie konsensusu w sprawie zaproszenia dla Ukrainy może zająć wiele tygodni, a być może nawet miesięcy. Dodał, że byłby bardzo zaskoczony, gdyby taka decyzja miała zapaść w najbliższym czasie.
Amerykański urzędnik wyznał, że spotkanie w Brukseli skupi się na zwiększeniu wsparcia dla Ukrainy, aby w przyszłym roku znalazła się w jak najlepszej pozycji do ewentualnych negocjacji. Wskazał na konieczność zwiększenia finansowania, amunicji oraz mobilizacji.
W poniedziałek sekretarz stanu USA Antony Blinken ogłosił nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 725 milionów dolarów. Ukraina widzi członkostwo w NATO jako kluczowy element w zapewnieniu sobie przyszłego bezpieczeństwa, a artykuł 5 traktatu NATO o wzajemnej obronie oznacza, że atak na jednego członka Sojuszu traktowany jest jako atak na wszystkich.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla Sky News zasugerował, że objęcie terytoriów kontrolowanych przez jego rząd "parasolem NATO" mogłoby zakończyć "gorącą fazę" wojny, co jest szczególnie istotne w obliczu nadchodzącej zimy i ataków Rosji na ukraińską sieć energetyczną.
Chociaż NATO stwierdziło, że Ukraina ma nieodwracalną drogę do członkostwa, to jak dotąd nie wydano zaproszenia ani nie określono harmonogramu przystąpienia. Niepewności dodaje również polityczna sytuacja w USA, gdzie wieści o możliwym powrocie Donalda Trumpa na prezydentski fotel mogą wpływać na decyzje dotyczące Ukrainy.
Urzędnicy administracji Bidena zdają sobie sprawę, że każdy poważny krok w stronę Ukrainy wymagać będzie poparcia nadchodzącego rządu, aby zwiększyć jego trwałość. Rozmowy na temat Ukrainy miały miejsce pomiędzy doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jakem Sullivanem a jego następcą Mikem Waltzem, ale poziom zgody między ustępującą a nową administracją pozostaje niepewny. Tak czy inaczej, oba te czynniki intensyfikują debatę na temat przyszłości Ukrainy i jej szans na awans do NATO.