Wojna na Ukrainie trwa w najlepsze, a Ukraina intensyfikuje swoje działania zbrojne przeciwko Rosji. W dniu 6 grudnia, w związku z obchodami Święta Sił Zbrojnych Ukrainy, prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił, że ukraińska armia otrzymała nową partię bezzałogowych systemów odrzutowych znanych jako "Piekło".

Drony te już zdążyły wykazać swoje możliwości w akcji, z powodzeniem atakując cele rosyjskie co najmniej pięć razy. Co zasługuje na uwagę, "Piekło" jest pierwszym seryjnie produkowanym ukraińskim dronem z napędem odrzutowym, co znacząco wpływa na jego skuteczność.

Zasięg lotu tego bezzałogowca wynosi imponujące 700 km, a prędkość maksymalna osiąga 700 km/h. Dodatkowo, ze względów bezpieczeństwa, nie ujawniono szczegółowych informacji na temat metod naprowadzania czy masy głowicy bojowej.

Drony "Piekło" mają kształt przypominający pociski manewrujące, z wyraźnie umieszczonym silnikiem turbowentylatorowym. Określenie "dron-rakieta" używane przez ukraińskich wojsko podkreśla ich zaawansowaną technologię i walory bojowe. Dzięki dużej prędkości, te nowoczesne drony stają się poważnym wyzwaniem dla rosyjskiej obrony przeciwlotniczej, której standardowe drony z silnikami tłokowymi osiągają maksymalnie 250-300 km/h.

Twórcy dronów podkreślają, że "Piekło" operacyjnie dorównuje rosyjskim pociskom manewrującym, jednak w znacznie niższej cenie, co czyni je bardziej opłacalnymi. Chociaż dokładna liczba przekazanych systemów nie została ujawniona, na zdjęciach można dostrzec co najmniej 30 dronów "Piekło" w jednym z hangarów. Numery seryjne widoczne na pociskach sugerują, że wyprodukowano ich przynajmniej 70.

Drony te są wykorzystywane do ataków na kluczową rosyjską infrastrukturę energetyczną i przemysłową, co jest odpowiedzią na ataki Rosji na ukraińską infrastrukturę przy użyciu systemów Shahed/Gierań oraz pocisków manewrujących.

Nie ma wątpliwości, że ukraińska armia staje się coraz bardziej zaawansowana technologicznie, co może dramatycznie wpłynąć na przebieg wojny. W obliczu coraz większych trudności, Rosja stoi w obliczu nowego kryzysu.