
Unia Europejska obiecuje zmiany w rolnictwie. Rolnicy stawiają wysokie wymagania
2025-03-17
Autor: Magdalena
Według badania przeprowadzonego przez organizację More in Common, dostępnego w przyszłym miesiącu, 56% polskich rolników zadeklarowało, że chciałoby mieć większy wpływ na ochronę środowiska i klimatu. Tylko 18% jest temu przeciwnych.
Rolnicy, pragnący wprowadzać zmiany, zwracają uwagę na potrzebę większego wsparcia finansowego (44%), redukcji biurokracji (37%) oraz lepszego dostępu do nowoczesnych technologii (23%). Młodsi rolnicy zauważają również, że wymagają więcej czasu na implementację niezbędnych zmian.
Teoretycznie, na te potrzeby w odpowiedzi powiedzieli wiceszef KE Raffaele Fitto i komisarz ds. rolnictwa Christophe Hansen, którzy przedstawili 'Wizję dla rolnictwa i żywności'. Adrianna Wrona, analityczka z Instytutu Zielonej Gospodarki, zauważa, że wizja ta budzi mieszane uczucia.
'Pomimo kilku pozytywnych aspektów, brakuje w niej śmiałej wizji. Wygląda ona na zachowawczą i tymczasową, biorąc pod uwagę skalę wyzwań. Opisane działania są mało konkretne i często ograniczają się do obietnic dalszych badań czy analiz wpływu' - mówi Wrona.
Unijni komisarze wskazali na cztery filary, na których opiera się wizja rolnictwa. Po pierwsze, sektor rolniczy ma być atrakcyjny, zapewniać godne życie i większe możliwości zarobkowe. Młodsze pokolenia powinny chcieć angażować się w rolnictwo oraz czuć się w nim bezpiecznie. Wśród proponowanych działań znajduje się m.in. przegląd przepisów o nieuczciwych praktykach oraz stworzenie strategii biogospodarki.
W badaniu More in Common polscy rolnicy wskazali niskie ceny oferowane przez dystrybutorów i supermarkety jako główny problem, z którym się borykają. Aż 35% z tych, którzy zgłosili straty w ubiegłym roku, związało je właśnie z malejącymi cenami produktów rolnych.
Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego, jednoznacznie mówi: 'Oczekiwania rolników to uczciwa cena i minimalna biurokracja. W produkcji bydła czekamy na wsparcie finansowe dla transformacji w kierunku zrównoważonej produkcji, zwłaszcza w zakresie poprawy dobrostanu zwierząt'.
Komisja Europejska postuluje, że sektor rolniczy musi stawać się coraz bardziej konkurencyjny i odporny na globalne zmiany, nie tylko klimatyczne, ale także geopolityczne. Po wyborach w USA, unijna polityka żywnościowa może ulegać redyfikacji w kierunku bardziej zrównoważonego bezpieczeństwa żywnościowego. Deklarowane są dialogi partnerskie, uproszczenia obciążeń administracyjnych oraz uniezależnienie się od importu kluczowych surowców.
Temat importu roślin białkowych, w tym soi, staje się coraz bardziej palący, ponieważ UE nie jest w stanie pokryć swojego zapotrzebowania. Rośnie spożycie białka zwierzęcego, co oznacza, że UE staje się coraz bardziej uzależniona od importu białka.
Dr Paulina Sobiesiak-Penszko, prezeska Instytutu Strategii Żywnościowych „Grunt”, podkreśla, że wielu ekspertów zwraca uwagę na potrzebę realnej transformacji. 'Propozycje KE nie są wystarczające, by zrewolucjonizować obecny system produkcji, który bardzo mocno skimuje na ilość i eksport' – dodaje.
Wygląda na to, że obecne ambicje unijne w sprawie rolnictwa skupiają się na konkurencyjności i bezpieczeństwie żywnościowym, kosztem ochrony środowiska. Równocześnie, istnieją wątpliwości co do propozycji dotyczącej umowy UE-Mercosur, która może być poważnym zagrożeniem dla lokalnego rynku. Wobec rosnącej presji w sektorze, Wierzbicki podpowiada: 'Potrzebujemy zdecydowanych działań i wsparcia, aby dostosować się do nowych realiów rynkowych'.
Podsumowując, wizja KE wyłania obraz rolnictwa jako sektora strategicznego, z przesunięciem nacisku na bezpieczeństwo i konkurencyjność, co może przyczynić się do dalszej degradacji środowiska i wyzwań dla lokalnych rolników.