USA. Nowy wirus małpiej ospy. Pierwszy przypadek. WHO alarmuje
2024-11-17
Autor: Michał
Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom w Stanach Zjednoczonych ogłosiło w sobotę pierwszy przypadek zakażenia nowym szczepem wirusa mpox. Chory zakaził się podczas podróży do Afryki Wschodniej i obecnie przebywa w domowej izolacji w San Mateo w Kalifornii. Na szczęście jego stan jest stabilny, a przebieg choroby był łagodny.
Dr Kismet Baldwin-Santana, inspektor zdrowia hrabstwa San Mateo, zaznaczyła, że ryzyko dla społeczeństwa pozostało na bardzo niskim poziomie, a obecne wytyczne dotyczące zapobiegania mpox nie uległy zmianie. Wirus mpox rozprzestrzenia się głównie przez bezpośredni kontakt, taki jak pocałunki czy przytulanie, a nie przez powietrze.
Małpia ospa, znana również jako mpox, jest chorobą odzwierzęcą wywoływaną przez wirusa MPXV. Choć przypadki tej choroby są głównie notowane w tropikalnych lasach Afryki Środkowej i Zachodniej, wykryto je również w Azji i innych częściach świata. Jak dotąd 19 krajów w Afryce zgłosiło przypadki mpox, w tym Zimbabwe, RPA, Zambię, Kamerun, Liberię, Kenię, Rwandę, Burundi oraz Demokratyczną Republikę Konga.
Alarmujące dane z Africa CDC wskazują, że na całym kontynencie zmarło już ponad 1,1 tys. osób, a od stycznia zarejestrowano około 48 tys. przypadków. Nowy wariant wirusa, znany jako klad Ib, skłonił Światową Organizację Zdrowia (WHO) do ogłoszenia globalnego stanu zagrożenia zdrowia publicznego w sierpniu, w związku z rosnącą liczbą przypadków, szczególnie w Demokratycznej Republice Konga, Ugandzie i Burundi.
Od końca września zgłoszono już ponad 3100 przypadków nowego wariantu. Co więcej, przypadki zakażeń nowym szczepem odnotowano także w krajach takich jak Tajlandia, Niemcy, Indie, Szwecja i Wielka Brytania.
Pojawienie się nowego szczepu wirusa mpox wzbudza niepokój w społeczności międzynarodowej, a eksperci nawołują do ścisłego monitorowania tej sytuacji i zachęcają obywateli do przestrzegania zasad higieny i profilaktyki.
Zagrożenie zdrowia publicznego, choć nadal niskie, powinno być traktowane poważnie, a wzrost liczby przypadków w Afryce może sugerować, że wirus ma potencjał do dalszego rozprzestrzeniania się, jeśli nie będą wprowadzone odpowiednie działania prewencyjne.