Wielkie zmiany w opłatach za marnowanie żywności! Kołodziejczak bez litości!
2024-11-18
Autor: Magdalena
Już za kilka miesięcy opłaty za marnowanie żywności mogą wzrosnąć z 10 do 50 groszy za kilogram! To nie jedyna zmiana – produkty spleśniałe przestaną być uznawane za odpady i znów będą traktowane jako "zdatne do spożycia". Dzięki tym nowym regulacjom sklepy będą musiały szczegółowo rozliczać się z tym, co wyrzucają, co z pewnością wpłynie na ograniczenie marnotrawstwa.
- Jeśli komuś nie podobają się nasze zasady, niech szuka sobie miejsca gdzie indziej - grzmiał Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa, podczas wywiadu w programie "Rozmowy o końcu świata" na TVN24. - Sklepy zamawiają zbyt dużo towaru, a gdy go nie sprzedają, oddają go, przerzucając tym samym problem na kogoś innego - dodał.
Kołodziejczak podkreślił, że nie zamierza rozmawiać z tymi, którzy wcześniej lobbując za korzystnymi dla siebie przepisami, nie myśleli o dobrostanie środowiska. Oskarżył także właścicieli sklepów o brak chęci do współpracy w celu znalezienia satysfakcjonujących rozwiązań.
- Nie mam najmniejszej empatii dla sklepów, bo nie są poszkodowani. Niech nie wydziwiają i nie wymyślają. Handel żywnością to bardzo dochodowy biznes, więc powinni starać się, aby żywność się nie marnowała, ponieważ żywność to wartość - dodał.
Już kilka tygodni temu rząd zaprezentował nowe propozycje dotyczące opłat, które będą obciążonymi sklepy, w tym karami za marnowanie żywności. Ministerstwo Rolnictwa jest pomysłodawcą tych zmian, które mają na celu propagowanie zrównoważonej konsumpcji.
Równocześnie z tymi regulacjami, w planach jest również zorganizowanie kampanii edukacyjnej, mającej na celu zwiększenie świadomości społeczeństwa na temat marnowania żywności i jego wpływu na środowisko. Czy te kroki przyniosą oczekiwane rezultaty? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – zmiany są nieuniknione!