W dramatycznym zwrocie wydarzeń, Stany Zjednoczone ogłosiły natychmiastową anulację wszystkich wiz wydanych obywatelom Sudanu Południowego. Sekretarz Stanu USA, Marco Rubio, poinformował, że decyzja ta została podjęta w odpowiedzi na niewykonanie przez rząd Sudanu Południowego obowiązków przyjmowania deportowanych swoich obywateli z USA.

Rubio podkreślił, że Sudan Południowy narusza międzynarodowe zasady dotyczące repatriacji obywateli, co zmusiło amerykański rząd do podjęcia zdecydowanych działań. W swoim oświadczeniu stwierdził, że "Departament Stanu USA podejmuje działania mające na celu unieważnienie ze skutkiem natychmiastowym, wszystkich wiz wydanych posiadaczom paszportów Sudanu Południowego i blokowanie wydawania takich wiz w przyszłości".

Dodatkowo, Rubio zaznaczył, że administracja USA jest otwarta na rewizję tej decyzji, jeśli władze Sudanu Południowego wykażą pełną współpracę w zakresie repatriacji ich obywateli. "Nadszedł czas, aby rząd tymczasowy Sudanu Południowego przestał wykorzystywać Stany Zjednoczone" - dodał.

Decyzja ta zapadła w kontekście narastających napięć w Sudanie Południowym, gdzie sytuacja polityczna jest niestabilna i istnieje ryzyko wybuchu wojny domowej. Już w przeszłości Sudan Południowy zmagał się z problemami wewnętrznymi, a obecna sytuacja tylko pogłębia kryzys humanitarny w regionie.

To pierwsza sytuacja, w której USA podjęły takie drastyczne kroki wobec wszystkich obywateli jednego kraju, co wskazuje na zaostrzenie polityki imigracyjnej, którą promuje administracja prezydenta Trumpa. Jak podaje Reuters, działania te wpisują się w szerszy kontekst agresywnej polityki w imigracji, której celem jest zwalczanie nielegalnej imigracji oraz deportacja ludzi, którzy przebywają w USA bezprawnie.

W związku z tym, władze USA zostają w ostrym pytaniu: co dalej z obywatelem kraju, który staje w obliczu poważnych kryzysów, zarówno politycznych, jak i humanitarnych? Jakie konsekwencje przyniesie to dla stosunków międzynarodowych i sytuacji w regionie? Świat z niecierpliwością czeka na odpowiedzi.