Uwaga! Meksykańskie ogórki mogą wywołać epidemię w USA
2024-11-30
Autor: Piotr
W wyniku skażenia salmonellą, ogórki zostały wycofane z rynku w ponad 25 stanach, w tym w Nowym Jorku, Illinois, New Jersey, Pensylwanii, Wisconsin, Kalifornii, Connecticut, Florydzie, Massachusetts i Teksasie. Eksperci ostrzegają, że skażone produkty mogą wciąż znajdować się w lodówkach konsumentów i nie powinny być spożywane.
Firma SunFed Produce ogłosiła w środę wycofanie całych partii świeżych ogórków, które były dystrybuowane do restauracji i sklepów detalicznych między 12 października a 26 listopada. Istnieje obawa, że skażone ogórki mogły dotrzeć również do innych stanów, co zwiększa ryzyko epidemiologiczne. Dotychczas zarejestrowano 68 przypadków zakażeń szczepem Salmonella Typhimurium w 19 stanach; 18 osób wymagało hospitalizacji.
Zalecenia dotyczące zatrucia pokarmowego stają się niezwykle ważne. Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) potwierdziła, że ostatni przypadek zanotowano 16 listopada. W odpowiedzi, eksperci podkreślają: "Wycofane ogórki należy wyrzucić i nie spożywać. Ważne jest również, aby dokładnie oczyścić i zdezynfekować wszelkie powierzchnie, które miały kontakt z tymi produktami."
Objawy zakażenia salmonellą to biegunka, gorączka, dreszcze, ból głowy, skurcze żołądka, nudności i wymioty, które mogą wystąpić od kilku godzin do kilku dni po zjedzeniu zakażonej żywności. Najbardziej narażone na poważne konsekwencje zdrowotne są dzieci, osoby starsze, kobiety w ciąży oraz osoby z osłabionym układem odpornościowym.
Przypadki zatrucia pokarmowego mogą się zdarzyć w każdej chwili, więc warto zachować szczególną ostrożność podczas zakupów i przygotowywania posiłków. Ważne, aby w razie wystąpienia objawów niezwłocznie zgłosić się do lekarza. Jak pokazuje doświadczenie, większość osób wraca do zdrowia po odpowiednim leczeniu, ale bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Nie tylko ogórki sprawiają kłopoty - wiele produktów spożywczych funkcjonuje w systemie dystrybucji, więc kluczowe jest, aby konsumenci byli świadomi pochodzenia swoich zakupów i reagowali na jakiekolwiek niepokojące sygnały zdrowotne.