Rozrywka

W PRL-u uznana za najpiękniejszą aktorkę. Oto ciemne strony jej zawodu

2025-03-22

Autor: Jan

W PRL-u Halina Golanko zachwycała nie tylko swoim talentem, ale również niezwykłą urodą. Po chwili błysku w karierze, porzuciła aktorstwo, by zaskakująco powrócić do niego, a następnie znów zniknąć z publicznego życia. W rocznicę premiery kultowego filmu "Brylanty pani Zuzy", przypominamy losy tej legendarnej postaci polskiego kina.

W "Brylantach pani Zuzy", Golanko gra Joannę Madejską, która nie boi się eksponować swojej nagości, uznając ciało za narzędzie pracy. To nie tylko kwestia urody — Halina przyznaje, że w aktorstwie nagość jest często nieodłącznym elementem roli.

W filmie z 1972 roku reżyserii Pawła Komorowskiego, aktorka wciela się w postać gangsterki, spotykając się z agentem kontrwywiadu. Mimo mieszanych recenzji, zachwyty nad jej występem zasypują krytyków: "najpiękniejsza polska aktorka", "naczelną seksbombą PRL-u". To wydarzenie staje się kluczowe w jej karierze.

Halina Golanko urodziła się 29 stycznia 1948 roku w Zabrzu. Po uzyskaniu średniego wykształcenia, jej uroda przyciągnęła uwagę w świecie modelingu, jednak nie została przyjęta na PWST. Przeżywszy rozczarowanie, szybko znalazła swoje miejsce na planie filmowym dzięki Januszowi Morgensternowi, który dostrzegł jej talent.

W serii "Kolumbowie" grała łączniczkę w Warszawskim Powstaniu, co przyniosło jej ogromny sukces i zainteresowanie ze strony reżyserów. Golanko brała udział w wielu popularnych produkcjach, takich jak "Kariera Nikodema Dyzmy" czy "07 zgłoś się", a jej odwaga w odgrywaniu złożonych ról była źródłem uznania w środowisku filmowym.

Halina i Andrzej Kotkowski poznali się na planie "Kolumbów" i rozpoczęli życie razem. Choć unikali rozgłosu, wspólnie angażowali się w ochronę praw zwierząt, organizując akcje społeczne. Po śmierci męża w 2016 roku, Golanko postanowiła wycofać się z życia publicznego, wspominając, że traciła pasję do aktorstwa, które w nowej, przyspieszonej formie jej nie odpowiadało.

Zdarzyło się jej jednak kilka powrotów, m.in. w filmie "Persona non grata" Krzysztofa Zanussiego oraz w serialach telewizyjnych, gdzie dostrzegała potrzebę istnienia w tej branży. Halina określa te akty, jako nie powroty, a raczej chwilowe pojawienia na ekranie. Wspomina, że nowe tempo pracy w przemyśle filmowym jest dla niej wyczerpujące i trudne.

Dziś rumory mówią, że Halina Golanko mieszka na Zanzibarze u swojej córki. Fani wciąż mają nadzieję na jej wielki powrót na ekrany, pełen talentu i charyzmy, które od zawsze w niej tkwiły.