Waldemar Pankowski odchodzi z policji. Gorzkie słowa oficera
2025-01-13
Autor: Magdalena
Wprowadzenie
Podczas konferencji prasowej, ustępujący komendant KPP w Iławie, inspektor Waldemar Pankowski, ujawnił powody swojej rezygnacji z pracy w policji. Poinformował, że jego decyzja była w rzeczywistości wymuszona przez przełożonych. Komendant wojewódzki miał mu zaproponować przeniesienie do jednostki w Giżycku, co Pankowski odebrał jako nieodpowiednie w kontekście jego sytuacji rodzinnej.
- Przeniesienie się 200 km dalej, to nie jest mała sprawa, zważywszy, że mam rodzinę i dzieci. Decyzja nie uwzględnia moich osobistych okoliczności - mówił Pankowski, wyrażając swoje niezadowolenie.
Ceremonia pożegnalna
Ceremonia pożegnalna była także okazją dla byłego komendanta, aby zadać pytania kierownictwu policji. Zasugerował, że mogą trwać „czystki” w szeregach policji, które powodują, że niewygodni komendanci są przenoszeni do jednostek oddalonych o setki kilometrów.
W swoim wystąpieniu Pankowski wyraził również obawy dotyczące sytuacji w polskiej policji. - Policja jest na skraju kryzysu. Wiele osób, w tym i ja, zadaje sobie pytanie, jak można zwolnić 45-letniego funkcjonariusza bez względu na jego dotychczasowy dorobek zawodowy - dodał. Funkcjonariusz podkreślił, że jego decyzja o odejściu z pracy kosztowała go wiele odwagi, ponieważ czuje się zobowiązany do przedstawienia prawdziwego obrazu sytuacji.
- Na Titanicu orkiestra gra, ale statek już tonie. Ja opuszczam ten tonący okręt w szalupie - stwierdził Pankowski, nawiązując do poważnych problemów, z jakimi boryka się policja.
Odmowa podania ręki
Pod koniec swojego wystąpienia Pankowski odmówił podania ręki swojemu zwierzchnikowi, twierdząc, że nie ma miłych słów dla instytucji, która nie działa zgodnie z ideałami, jakie powinny ją prowadzić. Jak zaznaczył, nie może być mowy o honorze i lojalności wobec służby, która w jego opinii dopuściła się licznych zaniedbań.
Reakcja policji
Reakcja policji na odejście Pankowskiego była natychmiastowa. W komunikacie poinformowano, że decyzje dotyczące powoływania i odwoływania komendantów powiatowych należą do prerogatywy komendanta wojewódzkiego. Obowiązki Pankowskiego przejął insp. Mirosław Mozarczyk, który wcześniej kierował jednostką w Nowym Mieście Lubawskim.
Podsumowanie
Zarówno sytuacja Pankowskiego, jak i jego brutalna ocena stanu policji, stają się przedmiotem szerokiej dyskusji wśród społeczeństwa oraz w mediach. Czy tego rodzaju przypadki mogą stanowić początek większych reform w polskiej policji? Czas pokaże.