Walki pod Pokrowskiem: Co naprawdę planuje Władimir Putin?
2024-12-12
Autor: Piotr
W najbliższych tygodniach możemy spodziewać się wzrostu napięcia w Ukrainie. Władimir Putin, zdając sobie sprawę z nadchodzących negocjacji pokojowych, wydaje się dążyć do jak najlepszej pozycji dla Rosji w tych rozmowach. Ekspert wojskowy ppłk rezerwy Maciej Korowaj zauważa, że chociaż Putin nie osiągnął dotychczas kluczowych celów, jego determinacja do dalszej eskalacji konfliktu może stanowić poważne zagrożenie dla Ukrainy.
Choć Rosja skupiła duże siły na Pokrowsku, Korowaj podkreśla, że najsilniejsze jednostki zostały kierowane w stronę Kurska. Dla Ukrainy Pokrowsk ma znaczenie, ale nie jest jedyną drogą zaopatrzenia. Kluczowym celem Rosji jest osłabienie ukraińskich sił, aby nie mogły one rotować swoich wojsk i skupić się na obronie swojego terytorium.
Według Korowaja, Rosjanie spieszą się z ofensywą przed zimą - warunki pogodowe mogą znacznie ograniczyć możliwości walki na froncie. Przygotowania Ukrainy do większych działań wiosną 2025 roku mogą dodatkowo skomplikować sytuację. "Rosja może szybko nie zdobyć Pokrowska, a wcześniejsze ataki, jak w Bachmucie, pokazują, że walki mogą się przedłużać. Putin szuka sposobności, by w negocjacjach mieć lepszą pozycję, co oznacza pełną kontrolę nad rosyjskim terytorium i okupację części Ukrainy" - mówi ekspert.
Na horyzoncie widać również możliwość zakończenia konfliktu w stylu koreańskim, gdzie obie strony mogą dążyć do ulokowania międzynarodowych sił stabilizacyjnych w regionie. Korowaj zauważa, że tempo dziejących się wydarzeń może prowadzić do dalszej eskalacji, a rychłe zażegnanie konfliktu wydaje się być mało realne.
"Wymagana będzie rola mocarstw nuklearnych w jakimkolwiek procesie pokojowym. Najpewniej Stany Zjednoczone, jako najpotężniejsza siła, będą musiały wziąć na siebie tę odpowiedzialność" - twierdzi Korowaj. Jednocześnie zauważa, że trwająca wojna korzystnie wpływa na Chiny, które mogą zwiększyć swoją moc oddziaływania w Europie.
Nie można zapominać o niepewnej sytuacji Rosji w Syrii, gdzie okazało się, że nawet posiadając znaczne zasoby wojskowe, nie udało się jej utrzymać wpływów. Korowaj ostrzega, że Putin, mimo porażek na innych frontach, nadal dąży do wzmocnienia swojej pozycji w Ukrainie.
"W tych zawirowaniach kluczową rolę odegrają Stany Zjednoczone i Chiny, gdyż to one mają największy wpływ na przyszłość Ukrainy i Rosji. Przyszłość tego regionu zadecyduje o stabilności całej Europy" - podsumowuje ekspert.
Czujność Ukrainy oraz międzynarodowego sojuszu w obliczu strategicznych działań Rosji wydaje się być kluczowa dla przyszłych losów tego konfliktu.