Kraj

Wdowa po "Nikosiu" grzmi na temat książki Nawrockiego. Grożą mu konsekwencje prawne!

2025-03-22

Autor: Andrzej

Edyta Skotarczak, wdowa po Nikodemie „Nikosiu” Skotarczaku, wstrząsa opinią publiczną swoimi oskarżeniami wobec Karola Nawrockiego, autora książki, w której opisuje życie jej męża. - Zatrważające, co się wydarzyło! - deklaruje. - Książka nie jest tylko biografią, to manipulacja moim życiem!

Skotarczak podkreśla, że Nawrocki, używając pseudonimu Tadeusz Batyr, nigdy nie skontaktował się z nią, mimo że biografia pisała o „Nikosiu”, który zginął w 1998 roku. Edyta próbowała dotrzeć do Batyra przez wydawnictwo, lecz nie otrzymała żadnej odpowiedzi. - To, co znaleziono w książce, narusza nie tylko moje dobre imię, ale i prywatność – mówi w wywiadzie dla „Faktu”.

W publikacji Nawrockiego znajduje się wiele kontrowersyjnych wątków dotyczących jej życia prywatnego. W jednym z fragmentów autor pisze o jej młodości i życiu towarzyskim, przedstawiając sytuacje, które nigdy nie miały miejsca. - Moje życie nie jest tematem książki, gdyż dotyczy mojego męża, a nie mnie - podkreśla. Jej zdaniem opublikowane fakty są nie tylko nieprawdziwe, ale także naganne z punktu widzenia etyki i dobrego smaku.

Jednym z najbardziej bulwersujących fragmentów jest opis jej rzekomego życia finansowego oraz znajomości z osobami, które, zdaniem Skotarczak, są zmanipulowane i odbiegają od rzeczywistości – „To kłamstwo, które mogło zaszkodzić mojemu wizerunkowi. Czegoś takiego nigdy nie doświadczyłam!”, wyznała.

W kontekście kandydatury Nawrockiego na prezydenta, sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Edyta sugeruje, że jego działania mogą być próbą ukrycia niechcianych informacji o jego przeszłości i związku z ‚Nikosiem’. - Moim zdaniem, ktoś go do tego namawia lub wręcz manipuluje sytuacją - dodaje.

Czy Edyta Skotarczak zdecyduje się na pozew przeciwko Nawrockiemu? - To zależy od kolejnych kroków mojego prawnika. Jeśli Nawrocki nie przeprosi i nie wycofa kłamliwych fragmentów, nie pozostanę obojętna – mówi Skotarczak z determinacją.

Morale w tej sprawie mogą być dość wątpliwe, a edytorskie przygody Nawrockiego ujawniają szerszy kontekst związany z jego osobą. - Gdyby nie ta sytuacja, nikt nie dowiedziałby się, kim on naprawdę jest i jakie ma pobudki - kończy wdowa po Nikosiu. Czy ta historia ma potencjał, by rozwinąć się w prawdziwy skandal? Zobaczymy!