PKP Intercity w poszukiwaniu nowoczesnych pociągów

PKP Intercity już od czterech lat stara się nabyć nowoczesne pociągi piętrowe, które są niezbędne do zaspokojenia rosnącego popytu na przewozy. Początkowo przewoźnik planował zakupić pociągi typu push-pull, jednak po nieudanych przetargach postanowiono zmienić strategię i skupić się na elektrycznych składach bez lokomotywy.

Nieudane przetargi i nowe wyzwania

Dwa przetargi ogłoszone przez PKP Intercity zakończyły się niepowodzeniem, ponieważ oferty były o niemal 50% wyższe od zakładanych kosztów. Wobec tego, w 2023 roku zdecydowano, że konieczne jest zamówienie nowych piętrowych pociągów elektrycznych. Przewoźnik rozpoczął nowy przetarg na 42 nowoczesne składy, z opcją zwiększenia zamówienia o dodatkowe 30.

Przemiany w przetargach - co z polskim przemysłem?

Politycy z PiS, w tym Michał Moskal, zaczęli zwracać uwagę na fakt, że nowe warunki przetargu mogą wykluczać polskich producentów, takich jak Pesa i Newag. Jedynie firmy takie jak Siemens, Alstom i Stadler ochoczo zgłosiły się do dialogu konkurencyjnego, mając w swoim portfolio nowoczesne, elektryczne składy.

Czas na decydujące kroki!

Przetarg wchodzi w decydującą fazę. PKP Intercity ogłosiło szczegółowe specyfikacje zamówienia i czeka na oferty do 17 lipca. Prezes PKP Intercity, Janusz Malinowski, zadeklarował, że chcą podpisać umowę jeszcze w tym roku.

Polska ma szansę! Trzy firmy w grze

Zaskakująco, mimo międzynarodowej konkurencji, pojawiają się szanse dla polskich producentów. Dwie z trzech firm, które zgłosiły oferty, zadeklarowały, że produkcja pociągów nastąpi w Polsce. Stadler planuje wytwarzać pociągi w Siedlcach, a Alstom w Chorzowie.

Gigantyczne możliwości dla pasażerów

Nowe składy będą mogły zabrać nawet 1000 pasażerów w podwójnym zestawieniu i osiągać prędkość do 200 km/h. PKP Intercity planuje wykorzystywać je na najbardziej obleganych trasach, takich jak Warszawa-Łódź czy Warszawa-Gdańsk. Mimo braku baru w pociągach, przewidziano dostępność przekąsek.

Historia z dużymi ambicjami

Wartość kontraktu na 10 miliardów złotych może wzrosnąć do 17 miliardów. Producent, który wygra przetarg, nie tylko dostarczy nowoczesne pociągi, ale także przyczyni się do rozwoju lokalnego przemysłu.

Czas pokaże, czy Polska zyska na tym przedsięwzięciu, co będzie miało ogromny wpływ na krajowy transport kolejowy i rozwój gospodarczy!