Sport

Wielkie pieniądze dla tenisistek: Iga Świątek i polski zespół stają przed szansą!

2024-10-03

Już za nieco ponad miesiąc dwanaście żeńskich drużyn narodowych stanie do walki o jedno z najbardziej prestiżowych trofeów w tenisie, Billie Jean King Cup. W tej edycji rywalizacja przybierze nową formę – zespoły zostały podzielone na cztery pary, które stoczą ze sobą mecze w pierwszej rundzie. Zwycięzcy tych pojedynków zapewnią sobie miejsca w ćwierćfinałach, gdzie czekają na nie cztery najwyżej notowane drużyny w rankingu ITF.

Wśród zespołów, które pojawią się na tym prestiżowym turnieju, zobaczymy również Polki, które po raz trzeci z rzędu awansowały do finałów Billie Jean King Cup. Jednakże poprzednie dwa występy nie były dla nich przynajmniej satysfakcjonujące. W ubiegłym roku w Sewilli Polki przegrały 0:3 z Kanadyjkami, a dodatkowo uzyskały tylko jeden punkt w rywalizacji z Hiszpankami, kończąc turniej na ostatnim miejscu w grupie. Rok wcześniej w Glasgow także nie było lepiej, gdzie Biało-Czerwone zdobyły po punkcie w starciach zarówno z Czeszkami, jak i Amerykankami, a dzięki zwycięstwom Magdy Linette zaliczyły skromniejszy wynik.

Zresztą, w połowie września ogłoszono skład reprezentacji Polski na listopadowy turniej w Maladze. Szokiem dla wielu fanów była nieobecność Igi Świątek, światowej liderki rankingu, która nie znalazła się na liście – grać będzie Maja Chwalińska, Katarzyna Kawa, Magda Linette oraz Magdalena Fręch jako liderka. Brak Igi wydaje się ogromnym osłabieniem dla polskiego zespołu, ponieważ jej obecność mogłaby znacząco zwiększyć szanse na dalszy awans w turnieju, a także zapewnić drużynie duże pieniądze.

W tym roku pula nagród na Billie Jean King Cup Finals wyniesie oszałamiające 9,6 miliona dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad 37,5 miliona. Największa kwota trafi do zwyciężyń całej imprezy - 2,4 miliona dolarów, czyli ponad 9 milionów złotych. Te, które przegrały w decydującym meczu, mogą liczyć na nagrody pocieszenia w wysokości 1,4 miliona dolarów, a drużyny, które zakończą udział w półfinałach, otrzymają po 960 tysięcy dolarów. Nawet zespoły, które przegrają pierwszą rundę, dostaną 450 tysięcy dolarów.

Z pewnością Iga Świątek z radością przyjmuje wiadomości o tych nagrodach, mimo że, jak wszystko wskazuje, nie zagra w Maladze. Warto zauważyć, że od jakiegoś czasu Międzynarodowa Federacja Tenisowa podejmuje starania, aby nagrody dla kobiet i mężczyzn były równe, co nie jest jeszcze standardem w turniejach ATP i WTA. Iga wielokrotnie podkreślała tę kwestię, wywołując żywe dyskusje na temat równouprawnienia w sporcie.

Finały Billie Jean King Cup rozpoczną się 13 listopada, a zwyciężczynie poznamy tydzień później. Ciekawe czy polski zespół odniesie sukces w tym zacnym gronie.