Sport

Wielkie rozczarowanie Kowalskiego, prezes Rusko błyskawicznie reaguje

2024-09-30

Postawa Bartłomieja Kowalskiego podczas finału z Motorem Lublin była najpoważniejszym rozczarowaniem we wrocławskim zespole. Nikt nie przypuszczał, że doświadczony zawodnik tak słabo zaprezentuje się na torze.

Dotychczas Kowalski był niekwestionowanym królem wrocławskiego toru, zdobywając 14+1 punktów w meczu z Motorem w rundzie zasadniczej. Jego obecna forma może nie tylko osłabić drużynę, ale także wpłynąć na jej morale, co wzbudza zaniepokojenie w szeregach klubu.

- Mam w głowie coś, co może wyjaśnić moją słabą dyspozycję. Na torze nie mogłem znaleźć swojego miejsca – przyznał Kowalski w wywiadzie dla Magazynu Żużlowego w Canal+. – Nawet przy trzech zerach nie miałem pojęcia, co poszło nie tak. Gdybym wiedział, to zapewne zakończyłbym mecz z lepszą zdobyczą punktową. Presja nie była przyczyną mojej słabszej formy. Podczas rewanżu ze Stalą Gorzów czułem się znacznie bardziej zestresowany. Dziś niestety to, co działało przez cały sezon, zawiodło. Tor zmieniając się nieprzerwanie, sprawił, że zabrakło nam odpowiedniego dostrojenia motocykla na zimno, co było nowością w tym sezonie – dodał Kowalski.

Słabe wystąpienie Kowalskiego nie wpływa jednak negatywnie na atmosferę w drużynie. Prezes WTS, Andrzej Rusko, niezwłocznie po meczu podszedł do zawodnika, pytając: - Co zrobimy dalej? Czego potrzebujesz? To pokazuje, że pomimo niepowodzenia, duch zespołu jest nienaruszony. Kowalski świadomy swojego wkładu w przegraną, podkreślał, że taki dzień może się zdarzyć każdemu.

Ekspert żużlowy Marek Cieślak, mimo niekorzystnego wyniku, pogratulował Kowalskiemu odwagi: - Gratuluję ci, że potrafiłeś wyjść na prostą po takim meczu i wziąć odpowiedzialność za swój występ. Wielu zawodników mogłoby zostać w szatni – zauważył Cieślak.

Zespoły jak WTS Wrocław, muszą teraz zmierzyć się z kryzysem, a w szczególności z rehabilitacją kluczowych zawodników, takich jak Kowalski. Niezwykle ważne będą nadchodzące mecze, które zadecydują o dalszym losie drużyny w tym sezonie. Czy Kowalski wróci do swojej najlepszej formy, czy też Wrocław będzie musiał poszukać zastępstwa? Czas pokaże!