
Wkroczył do więzienia i stała się rzecz niezwykła. Ta historia ścina z nóg
2025-03-21
Autor: Katarzyna
Robert De Niro: Niewiarygodny talent
Dla wielu jest charyzmatycznym bandytą Neilem McCauleyem z "Gorączki", a dla innych flegmatycznym Noodlesem z "Dawno temu w Ameryce". Rolą, która zdobyła serca widzów, był również przerażający Max Cady z "Przylądka strachu". Warto dodać, że zanim rozpoczął zdjęcia, aktor zapłacił dentyście pięć tysięcy dolarów za zepsucie zębów, a później wydał cztery razy tyle, aby naprawić ich stan. Po premierze serialu Netflixa "Dzień Zero", De Niro zyskał kolejne uznanie za rolę eks-prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Osobiście najbardziej cenię go w rolach gangsterów, zarówno tych mniej, jak i bardziej wpływowych. De Niro ma niezwykłą zdolność, by postacie, których w rzeczywistości każdy by się bał, na ekranie stawały się bardziej ludzkie. Mówiąc prosto, potrafi sprawić, że nawet najgorsze postacie wydają się zrozumiałe, a czasem wręcz współczujące.
Przypomnijmy kilka jego legendarnych ról: młody Vito Corleone w "Ojcu chrzestnym II" (za którą otrzymał Oscara!), Al Capone w "Nietykalnych", Jimmy Conway w "Chłopcach z ferajny", Sam Rothstein w "Kasynie" oraz Frank Sheeran w "Irlandczyku". A to dopiero początek! Już niedługo w kinach pojawi się film Barry'ego Sonnenfelda "The Alto Knights", w którym Robert zagra dwóch gangsterskich bossów. Czeka nas prawdziwa uczta filmowa!
Skąd taka skłonność De Niro do wcielania się w postacie przestępcze? Paradoxalnie, sam prowadzi życie bardzo przyzwoite, z wyjątkiem głośnych spraw osobistych. Tłumaczył to kiedyś, mówiąc: "Gangsterzy mają swój kodeks honorowy, a słowo dane komuś traktują jak coś świętego. W ich środowisku dotrzymanie słowa to podstawa".
To podejście do honoru De Niro ilustruje sytuacja podczas produkcji "Taksówkarza", gdzie wynegocjował wynagrodzenie 35 tysięcy dolarów. Gdy zdobył Oscara za "Ojca chrzestnego II", producenci obawiali się, że zażąda wyższych stawek. De Niro zaskoczył ich mówiąc, że skoro już się umówili, nie weźmie ani centa więcej. Takie zachowanie honorowe to rzadkość w dzisiejszym świecie.
Kolejną ciekawą historię związana z De Niro opowiedział mi Danny Trejo. Od lat jeździ po szkołach i zakładach poprawczych, aby pokazać młodym, jak ważne jest prowadzenie normalnego życia. Gdy zapytał De Niro, czy zechciałby go odwiedzić w więzieniu, De Niro obiecał przyjechać. I rzeczywiście, zjawili się z ambicją przekazania kilku słów osadzonym, co okazało się nie tylko niezwykłym gestem, ale również przyniosło niesamowity efekt – więźniowie milczeli, zasłuchani.
Spotkanie miało niebywałą moc. Kiedy De Niro wszedł do sali, cisza była nie do opisania. W obliczu obecności wielkiej gwiazdy nawet najwięksi twardziele wstrzymali oddech. Po jego wystąpieniu wstali, aby się przywitać i wymienić kilka słów. Trejo wspomniał, że nie zdarza się codziennie, by więźniowie, przyzwyczajeni do życia w surowych warunkach, z taką odwagą podchodzili do kogoś z poza ich świata.
Ciekawostką jest, że De Niro, choć znany jako człowiek skryty, wcale nie jest najlepszym mówcą w rzeczywistości. Słynie z krótkich odpowiedzi: „Tak”, „Nie”, „Nie wiem”, a rozmowy z nim na temat życia osobistego są często niemożliwe.
W ostatnich latach De Niro został poddany medialnej uwadze z powodu swojego kontrowersyjnego majątku szacowanego na 500 milionów dolarów. Podobno pragnie przekazać większość swojego majątku najmłodszemu dziecku, Gii, co wzbudza mieszane uczucia wśród jego pozostałych dzieci.
Przypomnijmy także, jak De Niro raz został zamieszany w skandal związany z domniemanym korzystaniem z usług prostytutek w Paryżu, jednak proces zakończył się jego zwycięstwem, a on obiecał, że nigdy więcej nie odwiedzi Francji, co w rzeczywistości okazało się nieprawdziwe, gdyż wielokrotnie gościł na festiwalu w Cannes.
Każdy spektakularny sukces De Niro to nie tylko talent, ale również umiejętność do podążania za słowem i jego mocą. Niezmiennie zachwyca swoją grą aktorską zarówno na dużym, jak i małym ekranie. Z niecierpliwością czekałam na premierę "The Alto Knights" i niezależnie od tego, jaką rolę odtworzy, z pewnością otrzyma gorące brawa, na jakie zasługuje!