- Rosyjski prezydent Władimir Putin nie ma wątpliwości co do zamierzeń Donalda Trumpa dotyczących Grenlandii, oceniając je jako poważne i mające głębokie korzenie historyczne. W swoim wystąpieniu podczas VI Forum Arktycznego w Murmańsku, Putin zauważył, że geopolityczna walka w Arktyce staje się intensywniejsza.

- Zamiary USA względem Grenlandii są znaczące, a przed Rosją stoją poważne wyzwania związane z Arctic Development - powiedział Putin.

Podczas spotkania z marynarzami okrętu podwodnego Archangielsk, Putin wyraził wiarę w to, że Trump ma szczere intencje zakończenia konfliktu w Ukrainie. - Uważam, że nowo wybrany prezydent Stanów Zjednoczonych szczerze pragnie zakończenia tego konfliktu - ocenił.

Według rosyjskiego lidera, Kreml intensyfikuje prace nad strategią rozwoju Arktyki, która obejmuje zarówno poprawę jakości życia mieszkańców, jak i ochronę ekosystemu.

- Chcemy zapewnić ludziom pracę, nowoczesne systemy edukacji i opieki zdrowotnej w Arktyce - podkreślił.

Putin również zaznaczył, że liczba żołnierzy w regionie będzie rosła. – NATO dostrzega w Arktyce przyszłe możliwe konflikty, co nas niepokoi – stwierdził.

Niespodziewanie, Trump kontynuuje swoją narrację o Grenlandii, która, według niego, jest kluczowa dla bezpieczeństwa narodowego USA. W ostatnim wystąpieniu powiedział, że Dania powinna pozwolić na przejęcie tego terytorium przez Waszyngton. – Potrzebujemy Grenlandii, a świat potrzebuje, abyśmy ją mieli – wyznał Trump.

Równocześnie przedstawiciele amerykańskiego rządu planują przyjazd na Grenlandię, na czele z wiceprezydentem J.D. Vance. – Nie mogę się doczekać tej wizyty – napisał na platformach społecznościowych.

Globalna uwaga skupia się na tym, jakie konsekwencje mogą przynieść te zawirowania polityczne. Świat może być świadkiem dramatycznych zmian w geopolitycznym układzie sił, w obliczu zagrożenia związanego z intensyfikacją działań wojskowych w regionie. Czy konflikt o Arktykę stanie się rzeczywistością? Co to oznacza dla Europy i światowego bezpieczeństwa? Zainteresowanie tą kwestią zaowocowało także debatami w międzynarodowych mediach oraz wśród liderów państw. Dalsze ruchy Kremla oraz odpowiedzi Waszyngtonu będą kluczowe w nadchodzących tygodniach.