
Wojciech Kwaśniak komentuje wyrok sądu: "Mam mieszane uczucia"
2025-03-26
Autor: Agnieszka
W lutym 2024 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa skazał Piotra Polaszczyka na 10 lat więzienia w związku z brutalnym pobiciem Wojciecha Kwaśniaka, urzędnika państwowego. Sąd również skazał Jacka W. na 2 lata więzienia. Obaj oskarżeni wnieśli apelację.
Sąd Okręgowy w Warszawie, jako instancja odwoławcza, potwierdził wyrok, jednak złagodził karę dla Polaszczyka do 8 lat więzienia. Sędzia Grzegorz Fidrysiak zaznaczył, że dotychczasowa kara była rażąco niewspółmierna. "Wymierzona kara 8 lat pozbawienia wolności jest karą surową i spełni swoje cele" – dodał sędzia.
Po ogłoszeniu wyroku Kwaśniak wyraził swoje złożone uczucia. "Szczerze mówiąc, mam mieszane uczucia, bo myślałem, że wyrok zostanie utrzymany w całości. To powinna być lekcja dla wszystkich, że nie ma przyzwolenia na atak na urzędników państwowych" – mówił Kwaśniak.
Warto zaznaczyć, że Piotr Polaszczyk, były oficer Wojskowych Służb Informacyjnych, jest także głównym podejrzanym w sprawie dotyczącej finansowych nieprawidłowości w SKOK. Prokuratura postawiła mu zarzut nakłaniania do pobicia wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego.
Jackowi W. zarzucono współudział w planowaniu ataku. Osoba, która fizycznie zaatakowała Kwaśniaka, była recydywistą, a po odbyciu części wyroku, rzekomo uciekła z kraju, przestając stawiać się na rozprawach.
Cała sprawa rodzi pytania o bezpieczeństwo urzędników państwowych oraz o metody, jakie stosują organy ścigania w podobnych przypadkach. Senator PiS wezwał do debaty nad koniecznością wzmocnienia ochrony osób wykonujących obowiązki publiczne. Takie wydarzenia rzucają cieniem na zaufanie społeczeństwa do instytucji publicznych. Czy to, co się stało, stanie się impulsem do większych zmian w polskim prawodawstwie? Tylko czas pokaże.