Świat

Wojna na Ukrainie: Strzały w Kazaniu. Co na to Putin?

2024-12-21

Autor: Anna

Dziś rano miało miejsce zaskakujące uderzenie ukraińskich dronów w Kazań. Mieszkańcy miasta na portalach społecznościowych publikowali nagrania, na których widać przelot bezzałogowców oraz efekty ostrzału. Także słychać było dźwięki rosyjskiej obrony powietrznej, która nie była w stanie skutecznie zneutralizować zagrożenia.

Jak informuje rosyjska agencja TASS, atak miał na celu uderzenie w kompleks mieszkalny i trafić miało aż osiem dronów w różne cele. To zaskakujące, biorąc pod uwagę, że Kazań znajduje się prawie 1000 km od granicy z Ukrainą.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skomentował ten atak, zapowiadając kontynuację operacji przeciwko rosyjskim obiektom wojskowym z użyciem ukraińskich dronów i rakiet. - „Będziemy atakować rosyjskie obiekty wojskowe, które są wykorzystywane do terroru przeciwko naszemu narodowi” - podkreślił prezydent.

Andrij Kowalenko, szef Centrum Przeciwdziałań Dezinformacyjnych, wskazał na kryzys rosyjskiego systemu obrony powietrznej, twierdząc, że znaczna część zdolności obronnych została utracona, a kluczowe systemy mechaniczne skoncentrowane są w Moskwie i Petersburgu.

Na reakcję Kremla nie trzeba było długo czekać. Sekretarz prasowy Putina, Dmitrij Pieskow, poinformował, że prezydent został akurat poinformowany o ataku i utrzymuje bieżący kontakt z wojskowymi w rejonie. Rzecznik zapewnił, że sytuacja jest monitorowana na bieżąco.

W odpowiedzi na atak w Kazaniu, władze zdecydowały się na wstrzymanie przylotów i odlotów na miejscowym lotnisku, co może świadczyć o poważnym zagrożeniu związanym z bezpieczeństwem powietrznym. Dodatkowe ograniczenia wprowadzono również na lotnisku w Iżewsku.

Kazań, będący jednym z kluczowych miast w rosyjskiej republice Tatarstanu, ma strategiczne znaczenie z powodu obecności bazy logistycznej dla wojsk rosyjskich oraz magazynów ropy naftowej. Ostrzały w tym regionie nie są nowością, a eksperci zauważają, że są one postrzegane jako wielka kompromitacja dla rosyjskiego wojska.

Czy te ataki mają szansę na dalsze rozprzestrzenienie się na terytorium Rosji? Obserwatorzy wskazują, że byłoby to nie tylko wymowne sygnał, ale także nowe wyzwanie dla Władimira Putina, który stara się utrzymać kontrolę nad sytuacją i opinią publiczną w obliczu trudności na froncie ukraińskim.