Kraj

Wstrząsająca śmierć nauczycielki z Obrzycka. Zabójca zostawił kartkę z ostatnim życzeniem

2025-03-25

Autor: Piotr

Wstrząsające wydarzenia, które miały miejsce w środę, 19 marca, przy ulicy Staszica w małym Obrzycku, wzburzyły całą lokalną społeczność. Ewelina O., była nauczycielka języka polskiego w Szamotułach, wyszła do pracy, kiedy przed jej bramą czekał Paweł Sz. (34 l.), jej były uczeń. Rozległo się kilka strzałów, które zakończyły jej życie.

Motyw zbrodni pozostaje zagadką. Paweł Sz., pracownik centrum ogrodniczego, pomimo, że ukończył szkołę w 2010 roku, nie utrzymywał kontaktów z nauczycielką. Sąsiedzi nie znali go, twierdząc, że nie widzieli go wcześniej w tej okolicy. Mężczyzna był kawalerem, nie miał dzieci, a jego przeszłość była czysta.

Wszystko wskazuje na to, że Paweł przyjechał do Obrzycka pierwszym porannym autobusem. Świadkowie zauważyli go przed domem nauczycielki już pół godziny przed strzelaniną, co sugeruje, że czekał na ten moment.

Na miejscu przestępstwa policja znalazła trzy sztuki broni czarnoprochowej. Oprócz broni przy Pawełku, jedna sztuka znajdowała się przy zamordowanej Ewelinie O., a trzecia była gotowa do użycia w jego torbie. Okazuje się, że Paweł zgłosił posiadanie broni w styczniu 2024 roku i planował jej sprzedaż, zanim doszło do tragedii.

Tuż przed śmiercią Ewelina O. zdążyła zapytać: "Coś ty mi zrobił?" po pierwszym wystrzale, co zszokowało świadków. Po drugim strzale Paweł popełnił samobójstwo.

W torbie mężczyzny znajdowało się wycięte z gazety zdjęcie Eweliny, co sugerowało, że jednak ma z nią jakiś związek. Dlaczego doszło do tak strasznej tragedii? Prokuratura ustala, czy Paweł Sz. borykał się z problemami psychicznymi. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu potwierdził, że trwają działania mające na celu zabezpieczenie dokumentacji medycznej Pawełka.

Dodatkowo, informacje pojawiły się sugerujące, że mężczyzna widział w Ewelinie O. kogoś, kto mógł być powiązany z jego osobistymi tragediami, w tym z utratą matki na dwa dni przed zbrodnią. To wydarzenie mogło być kluczowe w jego tragicznym wyborze.

W obliczu tak tragicznych wydarzeń cała społeczność Obrzycka wyraża współczucie dla rodziny i bliskich zamordowanej nauczycielki, która, według relacji jej uczniów i sąsiadów, była osobą ciepłą i oddaną swoim uczniom. Nikt nie potrafił znaleźć powodów dla działania Pawła, a jego motywy pozostają niewyjaśnione.