Rosja nawiązuje niecodzienną współpracę z Koreą Północną poprzez dostarczenie niezwykłych prezentów dla tamtejszego zoo. W środę, minister zasobów naturalnych Rosji, Aleksander Kozłow, ogłosił, że ponad 70 zwierząt zostało wysłanych do Pjongjangu. Wszyscy są wstrząśnięci: jakie to zwierzęta? Postanowiliśmy przyjrzeć się sprawie bliżej.

Pomoc w transporcie zapewniał też weterynarz z moskiewskiego zoo, co wzbudza dodatkowe zainteresowanie. Kozłow przyznał, że wśród przekazanych zwierząt znajdują się m.in. lew afrykański oraz dwa niedźwiedzie brunatne. - Te okazy mają szczególne znaczenie w stosunkach międzynarodowych, symbolizując wsparcie i przyjaźń - podkreślił minister.

W przesyłce znalazły się także dwa domowe jaki, pięć białych kakadu, 25 bażantów różnych gatunków oraz 40 kaczek mandarynek. - Każde z tych zwierząt jest młode i ma potencjał do rozmnażania, co jest niezmiernie istotne dla rozwoju zoo w Pjongjangu - wskazano w komunikacie z moskiewskiego ogrodu zoologicznego.

To nie pierwszy raz, kiedy Rosja wspiera koreańskie zoo. W kwietniu na podobnej zasadzie do Pjongjangu trafiło 40 okazów, w tym orły i pytony, co wywołało spore kontrowersje w międzynarodowych mediach.

Relacje między Rosją a Koreą Północną zacieśniają się od czasu podpisania traktatu o współpracy w czerwcu 2023 roku. Włodzimierz Putin i Kim Dzong Un wymienili się prezentami, w tym rosyjska limuzyna aurus jako wyraz bliskiej kooperacji.

Co więcej, w odpowiedzi na potrzebę wzmocnienia gospodarki, Kim wysłał do Rosji 20 tysięcy kontenerów, które mogą pomieścić około 9,4 miliona pocisków kal. 152 mm. W zamian Rosja zobowiązała się dostarczyć żywność oraz technologie wojskowe, co budzi obawy w kontekście regionalnego bezpieczeństwa.

Zastanawiające jest, jak zakończy się ten nowy rozdział w relacjach między Moskwą a Pjongjangiem. Czy te miłe gesty mają na celu jedynie podtrzymanie dyplomatycznych więzi, czy może skrywają znacznie głębsze cele? Czas pokaże.