Jelena Rybakina, pomimo różnorodnych zawirowań związanych z jej trenerem Stefano Vukovem, wciąż utrzymywała dobrą formę na początku sezonu 2025, plasując się na 5. miejscu w rankingu WTA Race. Kolejnym przystankiem dla młodej tenisistki z Kazachstanu był rozgrywany w Miami turniej WTA 1000. W poprzednich dwóch edycjach tego wydarzenia Rybakina dotarła do finału, jednak żadnego z tych meczów nie udało jej się wygrać. W 2023 roku uległa Petrze Kvitovej, a rok wcześniej Danielle Collins, co oznaczało, że miała do obrony 650 punktów rankingowych.

W pierwszej rundzie turnieju Rybakina miała wolny los, natomiast w drugiej fazie trafiła na utalentowaną Ashlyn Krueger, która w tym sezonie zrobiła spore wrażenie, docierając do finału WTA 500 w Abu Zabi. Mimo iż Krueger była mniej doświadczona, obie zawodniczki prezentowały podobny styl gry, co zapowiadało ciekawe starcie.

Mecz Rybakina - Krueger obfitował w zwroty akcji i wartościowe momenty. Rybakina zaczęła od pewnego serwisu, jednak szybko napotkała problemy. Po serii błędów, w tym trzech podwójnych, straciła przełamanie i przegrała pierwszego seta 4:6. W drugiej partii jednak się obudziła, dominując przeciwniczkę, wygrała 6:2 i wyrównała stan meczu.

Decydujący set rozpoczął się od zaciętej rywalizacji, jednak to Krueger zaskoczyła wszystkich, przełamując serwis Rybakiny i obejmując prowadzenie 4:2. Mimo ambitnej walki Kazaszki, Krueger udało się utrzymać przewagę i wykorzystać pierwszy meczbol, wygrywając cały mecz 6:4, 2:6, 6:4. Tym samym reprezentantka USA zagra w trzeciej rundzie WTA 1000 w Miami, a Rybakina nie powtórzy swych wcześniejszych sukcesów na Florydzie.

Co ciekawe, Rybakina, będąca mistrzynią Wimbledonu w 2022 roku, musi teraz skupić się na przygotowaniach do kolejnych turniejów, by nie wypadła z elitarnego grona najlepszych tenisistek świata. Wciąż pozostaje pytanie, czy Ashlyn Krueger, dzięki temu sukcesowi, na stałe wpłynie na swój ranking w WTA, dając sobie impuls do dalszych wyzwań na światowych kortach.