Świat

Wybuch gazociągu Nord Stream: Zaskakujące nowe dowody z Niemiec!

2024-11-30

Autor: Katarzyna

Wprowadzenie

Niemiecka prokuratura generalna intensyfikuje śledztwo w sprawie dramatycznej eksplozji gazociągu Nord Stream, a najnowsze doniesienia sugerują, że udało się zidentyfikować dwóch podejrzanych – poinformował prokurator generalny Jens Rommel w ekskluzywnym wywiadzie dla "Der Spiegel". "Na początku nie można było oczekiwać tak szybkich postępów w tej sprawie. To znaczący krok do przodu w naszym śledztwie – dodał.

Kto stoi za zamachem na Nord Stream?

Choć prokurator nie ujawnil nazwisk podejrzanych, ujawnił, że śledczy pracują nad ustaleniem reszty osób zaangażowanych w ten skandal oraz motywów ich działań. To z pewnością zwiększa napięcie w międzynarodowej polityce gazowej.

Rommel odniósł się również do teorii sugerującej, że sabotaż mógł być dziełem Ukraińców, którzy dążyli do wyrządzenia szkody Rosji. – "To był poważny atak na energetykę naszego kraju, mający na celu destabilizację gospodarki i społeczeństwa, niezależnie od wszelkich politycznych porozumień" – stwierdził.

Aresztowania i spekulacje

Przedstawiane przez media doniesienia wskazują, że już na początku czerwca prokuratura federalna Niemiec wydała pierwszy nakaz aresztowania dla głównego podejrzanego – ukraińskiego instruktora nurkowania Wołodymyra Żurawlewa. Informacje te zdają się potwierdzać wersję, w której Ukrainiec wyrwał się z Polski do Ukrainy za pośrednictwem pojazdu należącego do ukraińskiej ambasady, co może sugerować, że zdawał sobie sprawę z zagrożenia aresztowaniem.

Kluczowa noc na Bałtyku

Eksplozje gazociągów Nord Stream 1 i 2 miały miejsce w nocy 26 września 2022 roku, tuż obok duńskiej wyspy Bornholm na Morzu Bałtyckim. W wyniku tych incydentów, trzy z czterech nitek gazociągów uległy zniszczeniu, ratując jedynie jedną odnogę NS2.

Z raportów "Wall Street Journal" wynika, że plan operacji wysadzenia Nord Stream został opracowany przez grupę ukraińskich oficerów w maju 2022 roku. Na początku przyzwolenie na ten plan udzielił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, jednak później próbował go odwołać na prośbę CIA.

Podsumowanie

Dodatkowo w kontekście tego skandalu, w mediach pojawiają się również spekulacje na temat ewentualnych polskich powiązań, co tylko dodaje pikanterii tej międzynarodowej sprawie, która nadal wzbudza ogromne emocje na całym świecie.