Czy w drugiej kadencji kierowanie Izbą Cywilną SN jest łatwiejsze? Joanna Misztal podkreśla, że wyglądają one zupełnie inaczej niż trzy lata temu, kiedy pełna była nadziei, które jednak się nie spełniły. Mimo to, nauczyła się cenić doświadczenie, które zdobyła. W niedawnej uchwale dotyczącej kredytów frankowych widzi swój największy sukces.

Misztal zwraca uwagę, że niektórzy sędziowie związani z aktualną władzą stają na drodze efektywnej współpracy, co wywołuje rozczarowanie. Przykładem jest trudna sytuacja związana z wyborem przewodniczącego Zgromadzenia Sędziów Izby Cywilnej. Brak uznawania wyborów przez niektórych sędziów może prowadzić do poważnych konsekwencji, np. wstrzymania orzekania.

Pomimo trudności, temp pracy w izbie pozostaje na wysokości. Misztal podkreśla zaangażowanie większości sędziów, które pozwala na efektywne rozwiązywanie spraw mimo presji ze strony politycznej.

W planach na przyszłość, Misztal wyznacza sobie cel uproszczenia procedur i skutecznego zredukowania zaległości. Choć ostatnie wydarzenia mogą sugerować, że sytuacja staje się bardziej skomplikowana, to ona wciąż ma nadzieję na powołanie nowych sędziów, co mogłoby zwiększyć efektywność pracy izby. Obecnie funkcjonuje zaledwie 29 sędziów na 45 przewidzianych przepisami, co znacznie ogranicza ich możliwości.

W nadchodzących miesiącach Izba Cywilna SN stanie przed wieloma wyzwaniami, w tym rozstrzyganiem kluczowych kwestii prawnych. Misztal zauważa, że zebranie i ujednolicenie orzecznictwa są kluczowe dla przywrócenia pewności prawnej obywateli.

Jednocześnie podkreśla, jak znacząca jest jej rola w kierowaniu zespołem sędziów, który z zaangażowaniem dąży do sprawiedliwości. "Nie można zapominać, że to właśnie zespół jest siłą naszej izby, a działanie na rzecz obywateli powinno być zawsze na pierwszym miejscu" - podsumowuje.

Marek Domagalski przeprowadził tę rozmowę, w której Misztal ciężko pracuje, aby utrzymać najwyższe standardy niezawisłości i skuteczności w dyspozycji Sądu Najwyższego.