Świat

Przerażające luki w obronie krajów bałtyckich: Wojsko na horyzoncie?

2024-09-30

Generał Alexander Sollfrank, ekspert NATO i szef Połączonego Dowództwa Wsparcia, alarmuje o niebezpiecznych niedociągnięciach w strategiach obronnych krajów bałtyckich przed potencjalnym atakiem ze strony Rosji. Podkreśla, że bez znaczących inwestycji w infrastrukturę drogową Litwy, Łotwy, Estonii i Polski, region nie jest gotowy na skuteczną obronę.

W rozmowie z Reutersem, Sollfrank stwierdził, że brak odpowiednich tras szybkiego transportu wojskowego oraz autostrad to poważna luka w obronności Sojuszu. Obecnie wschodnia granica NATO mierzy około 4000 kilometrów, co oznacza, że sprawna mobilność wojskowa jest kluczowym elementem skutecznego systemu obrony.

Dodatkowo, po przystąpieniu Szwecji i Finlandii do NATO, kraje bałtyckie zyskały wsparcie z zachodu, ale brakuje dalszych strategii dla szybkiej reakcji w razie nagłego ataku z kierunku Rosji. Militarny potencjał tych państw jest zbyt ograniczony, aby mogły samodzielnie skutecznie stawić czoła ewentualnej inwazji, co budzi poważne obawy.

Jak powszechnie wskazuje się w analizach, jednym z rozważanych scenariuszy jest równoczesne uderzenie wojsk rosyjskich na Litwę, z obwodu kaliningradzkiego oraz Białorusi, co mogłoby prowadzić do odcięcia państw bałtyckich od Polski.

"Rzeczpospolita" donosi o nowo oddanym odcinku Via Baltica w Polsce, który umożliwia szybki dojazd do granicy polsko-litewskiej, jednak kierunek wschodni pozostaje problematyczny z uwagi na brak ciągłości nowoczesnej infrastruktury. Choć autostrada z Mariampola do Kowna została ukończona, budowa kolejnej trasy do Łotwy dopiero ma się rozpocząć.

Kolej również mogłaby odegrać istotną rolę w przerzucie wojsk NATO, jednak istniejące połączenia zostały w dużej mierze oparte na nieaktualnej, post-sowieckiej infrastrukturze. Planowana trasa Rail Baltica, mająca zapewnić szybkie połączenie między Warszawą a Helsinkami, realizowana jest z opóźnieniem wynoszącym minimum pięć lat, co jest spowodowane wzrostem kosztów oraz inflacją.

Bez wątpienia, sytuacja geopolityczna w regionie oraz obecne luk w infrastrukturze stawiają państwa bałtyckie w trudnej pozycji, a dowódcy wojskowi muszą działać natychmiast, by uniknąć katastrofy. Czy NATO ma już plan, aby wzmocnić obronność? Świat wstrzymuje oddech!