Rozrywka

Z więzienia do "Tańca z gwiazdami". Przeszła ogromną metamorfozę

2024-09-24

Amerykańska wersja "Dancing with the Stars" przyciąga miliony widzów, a jej najnowsza 33. edycja już na starcie wzbudziła emocje za sprawą jednej uczestniczki znanej ze swojej kryminalnej przeszłości.

Anna Sorokin, posługująca się też nazwiskiem Anna Delvey, urodziła się w 1991 roku w Rosji. W wieku 16 lat przeprowadziła się z rodziną do Niemiec, a jej ambicje przywiodły ją do Paryża, gdzie marzyła o błyśnięciu w świecie mody. Jednak to nie talent modowy, a série oszustw w Nowym Jorku przyniosły jej sławę. Od 2013 do 2017 roku udawała bogatą niemiecką dziedziczkę, co pozwoliło jej na życie w luksusie bez wydawania własnych pieniędzy. Mieszkała w elitarnych hotelach, jadła w ekskluzywnych restauracjach i podróżowała prywatnymi samolotami, wszystko na koszt innych.

Jej plany stworzenia prestiżowego klubu sztuki, "Anna Delvey Foundation", zakończyły się fiaskiem, gdyż nie była w stanie spłacić rosnących długów. Ostatecznie Sorokin trafiła do więzienia za oszustwa, odsiedziawszy kilka lat, co uczyniło ją bohaterką popularnego serialu Netflixa "Inventing Anna".

Obecnie Anna odbywa areszt domowy, a jednocześnie występuje w programie "Dancing with the Stars". Co więcej, tańczy z elektroniczną bransoletką na prawej nodze, ale styliści programu zadbali, by bransoletka pasowała do jej cekinowych kostiumów, dodając jej blasku.

Jej obecność w programie wzbudza kontrowersje. Wiele osób krytykuje fakt, że osoba, która oszukała innych na kwotę 250 tysięcy dolarów, jest promowana w telewizji. Producent programu, Conrad Green, broni decyzji, twierdząc, że zawsze starają się prezentować różnorodne historie i postacie.

Niezwykła metamorfoza Anny Sorokin jest również na czołówkach mediów. Nie przypomina już "dziewczyny z aresztu", a jej obecność na parkiecie zaskarbiła jej fanów, a także wywołała wiele dyskusji na temat rehabilitacji i drugiej szansy w życiu publicznym.

Jak myślicie, czy Anna zasługuje na taką drugą szansę? Czy jej historia to inspiracja czy ostrzeżenie? Czekamy na Wasze opinie!