Zainwestowali w darmowy prąd ze słońca, teraz płacą rachunki w kosmos! Oto, jak niektórzy załamali się przez fotowoltaikę
2024-12-02
Autor: Tomasz
Czy naprawdę można zainwestować w darmowy prąd ze słońca i jednocześnie dostawać rachunki, które przyprawiają o zawrót głowy? Przerażające historie osób oszukanych przez fotowoltaikę przedstawia portal tvn24.pl.
Za darmowy prąd ze słońca płacić… dwadzieścia tysięcy złotych?
Mieszkanka Rudy Kozielskiej, samotna matka dwójki dzieci, opisuje dramatyczną sytuację, w której się znalazła. W jej stumetrowym domu rodzice płacą około dwustu złotych za prąd, podczas gdy ona z instalacją fotowoltaiczną zmaga się z astronomicznymi rachunkami w wysokości dwudziestu tysięcy złotych. W początku 2024 roku odebrała od Tauronu wiadomość o zadłużeniu bliskim 40 tysięcy złotych. Jak to możliwe? To efekt rozliczenia za rok 2022 wynoszącego około 19 tysięcy złotych oraz prognozowanej faktury na kolejnych 20 tysięcy.
Teraz mieszkańcy zmuszeni są do powrotu do tradycyjnych metod ogrzewania
Jak zauważa nasza rozmówczyni, zainwestowała w swoich paneli słonecznych trzy lata temu, kupując ich siedem na kredyt, a później dołożyła kolejne czternaście. Całkowity koszt to 50 tysięcy złotych, a efekt nie był tym, czego oczekiwała – teraz jako alternatywę zmuszona jest ogrzewać dom węglem. "Skąd ta kosmiczna kwota?" pyta. "Przy minimum, nie wydaje mi się, żeby moje zużycie energii mogło uzasadniać takie rachunki."
Niemal identyczne problemy mają inni klienci
Inna osoba, mieszkaniec Szczecina, otrzymał roczne rozliczenie na ponad 20 tysięcy złotych z Enei i również zmaga się z prognozowanymi rachunkami na ten sam poziom w przyszłym roku. Pytania o wyjaśnienia skierowane do firm energetycznych pozostają bez odpowiedzi, a klienci czują się bezsilni.
Gdzie tkwi problem?
W rozmowie z Izabelą Dąbrowską-Antoniak, koordynatorem do spraw negocjacji w Urzędzie Regulacji Energetyki, dowiadujemy się, że w zeszłym roku wpłynęło aż 630 skarg dotyczących horrendalnych rachunków za energię. Kryzys energetyczny w Europie tylko potęguje tę sytuację. Polskie programy pomocowe zdają się być mało skuteczne, a klienci korzystający z taryf dwustrefowych nie zostali odpowiednio poinformowani o zmianach dotyczących cen energii.
Jak uniknąć wysokich rachunków za prąd?
Jednym z kluczowych czynników jest zrozumienie zasad mrożenia cen energii. Klienci często wybierają taryfy dwustrefowe, aby płacić mniej w nocy i więcej w ciągu dnia. Jednak w 2023 roku, gdy przekroczyli określone limity, wszedł maksymalny poziom cenowy i nie było już tanich stawek. Izabela Dąbrowska-Antoniak stwierdza, że wielu klientów nie zdawało sobie sprawy z tej zmiany, co prowadziło do dużych rachunków i problemów z opłatami.
Jak się okazuje, wielu właścicieli instalacji fotowoltaicznych ma także problemy z wyłączeniami ich systemów z powodu obciążenia sieci.
W godzinach szczytu energia produkowana przez panele może być zbyt duża, co prowadzi do skoków napięcia i awarii. W rezultacie niektóre domy muszą korzystać z energii sieciowej, co również wpływa na rosnące koszty.
Kto ponosi odpowiedzialność?
Zarówno Tauron, jak i Enea odrzucają zarzuty o nieprawidłowości w rozliczeniach, twierdząc, że dane pomiarowe są kompletne. Czy jednak klienci naprawdę mogą ufać firmom energetycznym w obliczu rosnących rachunków? Wygląda na to, że dla wielu osób, które zainwestowały w zielone źródła energii, marzenie o tańszym prądzie zamienia się w finansowy koszmar. Jaką przyszłość czeka fotowoltaikę w Polsce? Przy tak dynamicznie zmieniającym się rynku energii, odpowiedzi mogą być zaskakujące.