Żabka, popularna sieć sklepów spożywczych w Polsce, zadebiutowała na giełdzie przy cenie 23 zł, osiągając kapitalizację na poziomie 23 miliardów złotych. Jednak po publikacji rozczarowujących wyników finansowych, które okazały się niższe o 17,5% od prognoz rynkowych, cena akcji spadła o prawie 6%, a wartość firmy zmniejszyła się do 21 miliardów złotych. Zyski Żabki za czwarty kwartał wzrosły o jedynie 3,3% w porównaniu do roku poprzedniego, co dało 216 milionów złotych, podczas gdy analitycy prognozowali 261,9 miliona złotych. W całym roku jednak wyniki są bardziej optymistyczne, ponieważ zyski wzrosły aż o 66% do 714 milionów złotych przy 20-procentowym wzroście przychodów sięgających 27,3 miliarda złotych.

W momencie debiutu giełdowego, prezesi zazwyczaj otrzymują premię. Tomasz Suchański, pierwszy prezes całej grupy zarejestrowanej w Luksemburgu, zarobił w zeszłym roku 4,46 miliona złotych, co przekłada się na 372 tysiące złotych miesięcznie. Warto zauważyć, że po uwzględnieniu podatków, byłoby to około 185 tysięcy złotych 'na rękę'.

Wynagrodzenie 13 członków zarządu i rady nadzorczej Żabka Group wyniosło prawie 40 milionów złotych, co oznacza wzrost w porównaniu do 23 milionów złotych w poprzednim roku. Średnio daje to około 255 tysięcy złotych miesięcznie na menedżera, czyli około 121 tysięcy złotych netto na miesiąc.

Na koniec roku Żabka zatrudniała 3 881 pracowników, na których wydano 627 milionów złotych. To oznacza, że przeciętne wynagrodzenie pracownika wyniosło 12,7 tysiąca złotych miesięcznie, co przekłada się na 10,5 tysiąca złotych brutto i 7,5 tysiąca złotych netto. W związku z tym, prezes Suchański zarobił tyle, co wynagrodzenie 29 pracowników! To ekstremalna różnica, która pokazuje, jak duża jest różnica w zarobkach w firmie.

Warto jednak zaznaczyć, że średnia pensja pracowników Żabka Group spadła o 3,1% rok do roku, mimo że zatrudnienie wzrosło o 31%. Sklepy sieci Żabka działają na zasadzie franczyzy, co oznacza, że każda placówka jest niezależnym przedsiębiorstwem współpracującym ze spółką matką. Na koniec roku liczba sklepów wynosiła 11 069, co jeżeli chodzi o personel, może być wyzwaniem. Mimo że w Żabce pracuje prawie 4 tysiące osób, to obsługują one 11 tysięcy punktów handlowych, co sugeruje potrzebę większej liczby pracowników.

Zarobki prezesa, które są tak niewspółmierne względem pensji przeciętnego pracownika, stają się przedmiotem krytyki i dyskusji na temat fair play w wynagradzaniu. Czy w obliczu rosnącego zatrudnienia i spadku średnich zarobków, zarobki prezesa powinny budzić kontrowersje? To pytanie z pewnością wymaga głębszej analizy.