W dramatycznych okolicznościach zginął policjant, który został postrzelony przez stażystę podczas szkolenia. Do zdarzenia doszło w Warszawie w miniony piątek. Jak ustalono, na miejscu były także inne osoby, które miały obserwować symulację interwencji. W trakcie szkolenia, charakterystyczne dla takich sytuacji, używano broni, jednak w tym przypadku doszło do nieszczęśliwego wypadku, kiedy stażysta przez pomyłkę użył naboju ostrego zamiast treningowego.

Świadkowie zdarzenia wskazują na chaos, który zapanował po strzale. Policjanci, którzy byli obecni, szybko udzielili pierwszej pomocy, jednak rany były na tyle poważne, że poszkodowany zmarł w szpitalu.

Według nieoficjalnych informacji, stażysta był na początku swojej kariery w policji i nie brał wcześniej udziału w tak intensywnych ćwiczeniach. Po tragedii wprowadzone mają być nowe zasady bezpieczeństwa podczas szkoleń, aby zapobiec podobnym wypadkom w przyszłości.

Cała sytuacja odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych, a wielu internautów wyraziło swoją solidarność z rodziną zmarłego policjanta. "To tylko kolejny przykład tego, jak ważne jest odpowiednie szkolenie i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa" - komentował jeden z byłych policjantów. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie, które ma na celu ustalenie pełnych okoliczności tragedii. Czy wina leży po stronie systemu szkoleniowego, czy samego stażysty? O tym będziemy informować na bieżąco.