Sport

Zaskakujące derby Madrytu! Gol w 95. minucie przechyla szalę zwycięstwa!

2024-09-29

W miniony weekend FC Barcelona niespodziewanie przegrała z Osasuną Pampeluna 2:4, co otworzyło drzwi dla jej najgroźniejszych rywali, Atletico Madryt i Realu Madryt, którzy mieli szansę na zredukowanie strat w tabeli ligowej. Te dwie drużyny w niedzielę, 29 października, stanęły do rywalizacji na Estadio Metropolitano w emocjonującym meczu derbowym.

Już w 9. minucie szansę na gola miał Julian Alvarez z Atletico, jednak jego strzał cudem obronił Thibaut Courtois. Real odpowiedział potężnym uderzeniem Federico Valverde z dystansu, które obronił Jan Oblak. Mecz był niezwykle wyrównany, a obie drużyny stworzyły kilka groźnych sytuacji przed przerwą.

Pierwsza część zakończyła się bezbramkowym remisem, ale w drugiej połowie to Atletico wyglądało lepiej. Mimo to, to Real Madryt otworzył wynik w 64. minucie, po dobrze rozegranym rzucie wolnym. Eder Militao, kapitalnie wykorzystując sytuację, zdobył gola, co wywołało falę emocji wśród kibiców gości.

Niestety, atmosfera w Metropolitano zaogniła się, gdy kibice Atletico zaczęli rzucać przedmioty na murawę po kontrowersyjnym golu. Sędzia przerwał mecz na ponad 15 minut, co tylko zwiększyło napięcie. Po wznowieniu gry Real mógł podwyższyć prowadzenie, jednak świetną interwencją popisał się Oblak po strzale Viniciusa Jr.

W końcówce meczu, gdy wydawało się, że Real zdobędzie cenne trzy punkty, z kapitanem Atletico Madryt, Angelami Correa, wydarzyło się coś nadzwyczajnego. W doliczonym czasie gry, w 95. minucie, po pięknym podaniu od Javiego Galana, Correa stanął twarzą w twarz z Courtois i w efektowny sposób wpakował piłkę do siatki. Początkowo sędzia odgwizdał spalonego, jednak interwencja VAR potwierdziła, że bramka została zdobyta prawidłowo, co wywołało eksplozję radości wśród kibiców.

W ostatnich fragmentach meczu doszło do brutalnego faulu na Franie Garcii i Marcos Llorente zobaczył czerwoną kartkę. Mimo to, wynik pozostał niezmieniony, a mecz zakończył się remisem 1:1.

Ten rezultat sprawił, że FC Barcelona, mimo porażki z Osasuną, może się cieszyć z dominacji w derbach Madrytu. Real Madryt traci obecnie do Barcelony trzy punkty, podczas gdy Atletico ma stratę pięciu punktów. Im więcej emocji na boisku, tym większe napięcie w rywalizacji o tytuł mistrza Hiszpanii! Co przyniosą kolejne kolejki? Zobaczymy!