Sport

Zaskakujące odpadnięcie Danielle Collins w Australian Open: Co się wydarzyło?

2025-01-15

Autor: Andrzej

Australian Open rozpoczął się od niespodzianek, a specjalna uwaga skierowana była na Danielle Collins, której kontrowersje związane z Igą Świątek nadal wywołują emocje. Amerykanka, która przed turniejem próbowała odbudować relacje z polską tenisistką, w trakcie rywalizacji nie tylko nie zyskała na popularności, ale też uległa w deblu, co tylko zaostrzyło jej wizerunek.

Zanim rozpoczęło się Australian Open, 31-letnia Collins wydała oświadczenie, w którym próbowała załagodzić sytuację i podkreślić chęć sportowej współpracy. Jej słowa jednak nie spotkały się z pozytywnym odbiorem, a rywalizujący kibice wciąż żywi do niej antypatię. Wiele osób było zaskoczonych jej przewidywalnym odpadnięciem z turnieju, szczególnie po tym, jak zagrała w pierwszej rundzie deblowej.

Wspólnie z Desirae Krawczyk, Collins przegrała z parą Gabriela Dabrowski i Erin Routliffe, które w ostatnich miesiącach zdobyły tytuły na WTA Finals i w Cincinnati. O ile Collins i Krawczyk początkowo wyszły na prowadzenie 3:1, szybko straciły kontrolę nad grą, co doprowadziło do ich przegranej w setach 4:6, 6:4, 6:3.

Fani byli zaskoczeni nieco chaotycznym stylem gry Collins, która przez długi czas dominowała na korcie, ale w kluczowych momentach nie potrafiła utrzymać przewagi. W decydującym secie, mimo dobrego startu (3:0), pozwoliły rywalkom na przełamanie, co ostatecznie zakończyło ich marzenia o tytule.

Dla Collins, która znajduje się na 11. miejscu w rankingu światowym, ta porażka to bolesny cios. Obecnie jedyną szansą na rehabilitację pozostaje rywalizacja w singlu, gdzie w drugiej rundzie zmierzy się z Australijką Destanee Aiavą. Mimo negatywnego odbioru, nadal ma szansę na sukces w singlu, co byłoby dobrym kierunkiem w odbudowie jej wizerunku wśród kibiców.

Zarówno Collins, jak i Krawczyk mogą jednak uczyć się na błędach i wyjść z tej sytuacji silniejszymi, a Australian Open wciąż ma przed sobą wiele emocjonujących meczów, które mogą zaskoczyć zarówno graczy, jak i kibiców.