Świat

Zaskakujące ostrzeżenie brytyjskiego ministra: Wszystko może się zmienić w pół roku!

2024-12-05

Autor: Marek

Alistair Cars, brytyjski wiceminister obrony, podzielił się niepokojącymi prognozami na temat przyszłości konfliktu na Ukrainie. Twierdzi, że jeśli Wielka Brytania zaangażowałaby się w wojnę o podobnej intensywności jak ta, która aktualnie trwa w Ukrainie, brytyjska armia mogłaby ulec znacznemu osłabieniu w ciągu zaledwie sześciu do dwunastu miesięcy. Cars oparł swoje przewidywania na danych dotyczących dziennych strat rosyjskiej armii, które wynoszą średnio nawet 1500 żołnierzy – zarówno zabitych, jak i rannych.

Minister wskazał na kluczowe znaczenie wzmocnienia rezerw wojskowych, podkreślając, że bez wsparcia rezerwistów Wielka Brytania nie będzie w stanie skutecznie reagować na rosnące wyzwania obronne. „Rezerwiści są absolutnie kluczowi. Bez nich nie możemy generować masy, nie możemy sprostać natłokowi zadań obronnych” – zaznaczył.

Pod koniec września 2023 roku brytyjskie wojska lądowe liczyły 109 245 żołnierzy, w tym 25 814 rezerwistów. To najniższa liczba żołnierzy w brytyjskiej armii od XVIII wieku. Dla porównania, Wojsko Polskie dysponuje około 200 tysiącami żołnierzy (stan na lipiec 2024 r.), co stawia Polskę w znacznie lepszej sytuacji, biorąc pod uwagę intensyfikację konfliktów na wschodniej flance NATO.

Eksperci wskazują, że sytuacja geopolityczna staje się coraz bardziej napięta, a brak odpowiednich zasobów wojskowych w Wielkiej Brytanii może wpłynąć na zdolność tego kraju do wspierania sojuszników w regionie. Czy to możliwe, że Brytyjczycy muszą poważnie myśleć o zwiększeniu swojej armii? Przyszłość może być niepewna, a czas gra na korzyść tych, którzy są lepiej przygotowani do obrony swojej suwerenności.