Sport

Zaskakujące powołanie Maxiego Oyedele do kadry. Boniek dzieli się swoimi przemyśleniami

2024-10-09

Autor: Agnieszka

Michał Probierz zaskoczył wielu, powołując Maxiego Oyedele do reprezentacji Polski zaledwie po jednym znakomitym występie. Młody pomocnik, który latem przeszedł z Manchesteru United do Legii Warszawa, wciąż pozostaje zagadką dla kibiców. Po jednym świetnym meczu w Ekstraklasie, jego niezwykły talent został dostrzegany przez selekcjonera i szybko wdarł się do kadr.

Probierz wykazał się ogromną odwagą w podejmowaniu decyzji, czego zabrakło jego poprzednikowi, Fernando Santosowi. To może być kluczowy moment, który pokaże, że młodzi zawodnicy mają szansę na zaistnienie w dorosłej reprezentacji. Maxi Oyedele może okazać się „zbawieniem” dla reprezentacji Polski na pozycji defensywnego pomocnika, która jest obecnie problematyczna w wielu drużynach na świecie.

W programie „Prawda Futbolu” Roman Kołtoń rozmawiał z Zbigniewem Bońkiem na temat inicjatyw Michała Probierza w wytypowaniu składu na nadchodzący mecz z Portugalią. Boniek, były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, zaproponował swój idealny skład bazując na nazwiskach, które uważa za kompetentne. W bramce postawił na Wojciecha Szczęsnego, w obronie na Jana Bednarka, Sebastiana Walukiewicza oraz Pawła Dawidowicza, a na wahadłach na Przemysława Frankowskiego oraz Nicolę Zalewskiego.

Zbigniew Boniek zauważył, że w środku pola powinien zagrać Urbański, Zieliński, a jako defensywny pomocnik nowa „perełka” - Max Oyedele. W przodzie widzi Roberta Lewandowskiego z Sebastianem Szymańskim blisko niego. Boniek podkreślił, że to interesująca koncepcja, która może przynieść efekty.

Boniek wydaje się być pozytywnie nastawiony do powołania Maxiego Oyedele, nazywając go „perełką” polskiej piłki. Mówił także o jego dojrzałości i inteligencji boiskowej, zaznaczając, że potrafi dobrze rozgrywać piłkę. Z drugiej strony, z uwagi na jego młody wiek, Boniek ostrzegł, że młody zawodnik czasem schodzi ze swojej pozycji, co może być ryzykowne.

„Dziś mamy w Polsce tak zwany 'Oyedelemania'. Zobaczymy, jak to będzie rozwijać się w przyszłości, ale zrobił pozytywne wrażenie. Miejmy nadzieję, że nie będzie to przypadek podobny do Pedy” - dodał Boniek.

Zbigniew Boniek podkreślił także, że choć jest entuzjastycznie nastawiony do powołania Maxiego Oyedele, apeluje o umiar i wyważony entuzjazm w stosunku do młodego zawodnika. „Musimy dać mu czas, by udowodnił swoją wartość w dorosłej reprezentacji, zanim zaczniemy go podnosić na piedestał” - zaznaczył.

Z pewnością Max Oyedele jest jednym z najbardziej obiecujących młodych talentów w polskiej piłce, a jego rozwój będzie z zapartym tchem obserwowany przez kibiców i ekspertów. Czy może stać się kluczowym graczem w międzynarodowych rozgrywkach? Czas pokaże.