Niespodzianka w Stuttgarcie!

W sobotę na kortach WTA 500 w Stuttgarcie odbyły się emocjonujące ćwierćfinały, które przyniosły wiele niespodzianek. Jessica Pegula przegrała z niżej notowaną Jekatieriną Aleksandrową, a Iga Świątek zakończyła swoją przygodę z turniejem, przegrywając z Jeleną Ostapenko. Jedyną zawodniczką, która wyszła z tej opresji cało, była liderka rankingu WTA, Aryna Sabalenka, która pokonała Elise Mertens. Największym zaskoczeniem dnia okazał się mecz Coco Gauff z Jasmine Paolini.

Pojedynek pełen zwrotów akcji!

Gauff, czwartej na świecie, rozpoczęła mecz z ogromnymi oczekiwaniami, ponieważ dotychczas miała korzystny bilans w bezpośrednich starciach z Paolini, wynoszący 2:0. Włoszka jednak nie zamierzała się poddawać. Już w pierwszym gemie Gauff przełamała serwis rywalki, co dało jej prowadzenie 2:0. Paolini, czekając na moment dekoncentracji Amerykanki, zdołała wyrównać, przełamując Gauff i dostosowując się do dynamicznego tempa gry.

Finał pierwszego seta w rękach Włoszki!

Znakomita końcówka seta należała do Paolini, która w ósmym gemie przełamała serwis Gauff, doprowadzając do remisu 4:4. Po utrzymaniu własnego podania, znów przełamała Amerykankę, kończąc partię wynikiem 6:4. To był zwrot akcji, którego nikt się nie spodziewał!

Drugi set - Walka do ostatniego punktu!

W drugim secie Paolini kontynuowała znakomitą grę, a obie zawodniczki wymieniały się breakami w prawdziwym festiwalu przełamań. Amerykanka, choć próbowała walczyć, nie potrafiła przejąć inicjatywy. Ostatecznie Włoszka wygrała drugiego seta 6:3, zdobywając swoje pierwsze zwycięstwo nad Gauff!

Przed Paolini kolejne wyzwanie!

Teraz Jasmine Paolini czeka potyczka z Aryną Sabalenką, która również ma swoje powody do duma, mając korzystny bilans w dotychczasowych pojedynkach. Mecz zapowiada się jako niezwykle ekscytujący, a zarówno zawodniczki czekają na niedzielne starcie z niecierpliwością!

Kibice mają powody do emocji, bowiem te zmagania na pewno zostaną w pamięci na długo!