Sport

Zaskakujący sukces Polaków w piłkarskim świecie! Kto zajął najwyższe miejsca?

2025-04-09

Autor: Katarzyna

Dwa nazwiska, które zaskakują!

Wielu europejskich kibiców futbolu nie ma wątpliwości, kto jest najlepszym polskim bramkarzem. Wojciech Szczęsny, ikona Barcelony, jest na językach wszystkich. Jednak podczas gdy jego nazwisko pada najczęściej, dwaj młodsi polscy golkiperzy zrobili furore w rankingu, który z pewnością zaskoczył wielu.

Odkrycie, które wprawia w zdumienie

W rankingu opublikowanym przez CIES Football Observatory nie znajdziemy Szczęsnego, ale za to dwa inne polskie talenty zaistniały na światowej scenie. Mowa o Cezarym Miszcie i Sławomirze Abramowiczu, którzy zdominowali klasyfikację najlepszych bramkarzy poniżej 25. roku życia. Miszta zajął szóstą pozycję, a Abramowicz ósmą, co czyni ich jednymi z najlepszych w branży.

Jak to wszystko działa?

Analiza obejmowała 65 czołowych lig na całym świecie, skupiając się na skuteczności interwencji w stosunku do oczekiwanych statystyk. Cezary Miszta z imponującym wynikiem 5,08% skutecznych interwencji wykazał, że potrafi bronić świetnie i na jego młody kapitał można liczyć. Nieco za nim, Sławomir Abramowicz, z wynikiem 4,72%, również dowiódł, że jest warte uwagi.

Sukcesy na krajowym podwórku

Cezary Miszta jest dobrze znany polskim kibicom, szczególnie za sprawą sukcesów z Legią Warszawa, gdzie zdobył tytuł mistrza Polski i Puchar Polski. Obecnie gra w portugalskim Rio Ave, gdzie jego forma nieustannie rośnie. Z kolei Abramowicz obecnie walczy w Jagiellonii Białystok, gdzie zdobył krajowy Superpuchar i bierze udział w emocjonujących rozgrywkach Ligi Konferencji.

Jak dotąd wygląda ich sezon?

W bieżącym sezonie Miszta ma na koncie 24 występy, w których puścił 39 bramek, ale potrafił także zachować czyste konto. Abramowicz rozegrał ich 43, pozwalając na 49 goli, z 16 meczami bez straty.

Polska bramkarska przyszłość w świetle reflektorów!

Polscy kibice mają powody do radości! Miszta i Abramowicz pokazują, że Polska dysponuje nie tylko uznanymi nazwiskami, ale także nadzieją na przyszłość. Obaj mają szansę stać się legendami polskiego futbolu, jeśli ich obiecująca forma będzie tylko dalej rosła!