Już tylko nieco ponad osiem miesięcy dzieli nas od EuroBasketu 2025, w którym Polska ma zaszczyt być współgospodarzem. Fani koszykówki pamiętają świetne czwarte miejsce, wywalczone w ostatnich mistrzostwach Europy, ale aby znów być czarnym koniem turnieju, Biało-Czerwoni będą potrzebować wsparcia z zewnątrz. Bez naturalizowanego gracza, który potrafi dominować na boisku, nasze marzenia o sukcesie mogą być tylko mrzonką.

W minionym roku reprezentacja Polskiej koszykówki zmagała się z wieloma trudnościami, wygrywając tylko jedno spotkanie w sześciu. Aby powrócić do strefy medalowej, niezbędne jest mocne wsparcie ze Stanów Zjednoczonych. W kadrze musi być nie tylko Jeremy Sochan z NBA, ale również doświadczony, dynamiczny gracz, który przejmie dowodzenie w ataku. Właśnie dlatego rozpoczęto poszukiwania następców A.J. Slaughtera, który wciąż jest filarem drużyny, ale jest coraz bliżej zakończenia kariery w reprezentacji.

Jednym z potencjalnych wzmocnień jest Jordan Loyd, który w zeszłym sezonie zachwycił formą w Eurolidze, grając dla AS Monaco. Mówi się, że jego umiejętności idealnie wpisują się w system gry trenera Igora Milicicia. Loyd, który średnio zdobywał 10,5 punktu w Eurolidze, a w lidze francuskiej nawet 15,5, jest bardzo blisko podjęcia decyzji o występach w polskiej kadrze.

Z drugiej strony, nie można zapominać o Jerricku Hardingu, który aktualnie błyszczy w hiszpańskiej lidze dla Morabanku Andora, osiągając średnio 21,7 punktu na mecz. Jego leworęczne, dynamiczne rzuty sprawiają, że jest drugim mocnym atutem, na który mogą liczyć polscy kibice. Z ciekawostką, Harding i Sochan są reprezentowani przez tę samą agencję, co może ułatwić proces jego naturalizacji.

Reprezentacja Polsce nie będzie jednak jedynym celem dla Amerykanów z ubiegłymi korzeniami. Powodem do satysfakcji dla polskich fanów koszykówki jest także Malcolm Brogdon, który uzyskał polski paszport dzięki żonie. Choć jego kariera w NBA może wpłynąć na decyzję o grze w reprezentacji, wielu kibiców wierzy, że Białe Orły zyskają cenne doświadczenie z jego udziałem.

Czy zatem Jordan Loyd lub Jerrick Harding zasilą szeregi polskiej reprezentacji podczas EuroBasketu? Droga do ich naturalizacji nie jest prosta, a na końcowy efekt może wpłynąć wiele czynników, takich jak nadchodzące wybory prezydenckie, które mogą wpłynąć na decyzje urzędników. Koszykówka w Polsce stoi u progu wielkiej zmiany, a współpraca z gwiazdami zza oceanu może być kluczem do przyszłych sukcesów.

Przygotujcie się na wielkie emocje! Polskim kibicom marzy się zdobycie medalu, a wszystkie te zawirowania mogą być interesującym rozdziałem w historii polskiej koszykówki!