Zbigniew Bartman w wielkim stylu przed finałem TAURON Ligi! Szokująca decyzja i niezwykła reakcja!
2025-04-15
Autor: Anna
Kariera Zbigniewa Bartmana w ŁKS Commercecon Łódź wzbudza ogromne emocje! Zaledwie kilka tygodni temu, w lutym, dołączył do zespołu jako koordynator sportowy, a już 10 marca przejął stery jako trener pierwszej drużyny, zastępując Alessandro Chiappiniego. Ta decyzja była dla wielu zaskoczeniem, szczególnie że Bartman nie prowadził jeszcze żadnych treningów z czołową drużyną TAURON Ligi.
Jakub Bednaruk, ekspert Polsatu Sport, nie krył szoku: "Zwolnienie Chiappiniego to jak zrzucenie bomby atomowej na drużynę!" Rzeczywiście, początek dla Bartmana był ciężki – ŁKS przegrał derby Łodzi, a następnie pierwsze starcie ćwierćfinałowe z ITA TOOLS Stalą Mielec. Mimo to, Bartman szybko opanował sytuację, prowadząc zespół do półfinału i do wielkiego finału TAURON Ligi!
Kibice są w szoku, ale też w euforii. Joanna Kaczor-Bednarska zauważa: "Wszyscy myśleli, że będzie trzecie starcie w rywalizacji, a tymczasem ŁKS dotarł do finału na skrzydłach Bartmana. To niezwykłe, jak szybko pisze swoją i klubową historię."
Zbigniew Bartman, jak mówi Joanna, zaskoczył zmiany, jakie wprowadził w drużynie. Jako nowy trener bardzo szybko zidentyfikował problem paniki zawodniczek w trudnych momentach. "Opracował strategię, aby dziewczyny lepiej reagowały na presję i efekty jego pracy już są widoczne – drużyna przeszła przez emocjonujące tie-breaki!"
Z grona zawodniczek da się wyczuć nie tylko strach, ale i respekt wobec Bartmana. Jako były zawodnik był znany ze swojego temperamentnego stylu gry, ale w roli trenera staje się opanowanym liderem, który nie boi się stawiać wymagań.
Już we wtorek Bartman stanie przed największym wyzwaniem w swojej trenerskiej karierze. Łódzki zespół zmierzy się z DevelopRes Rzeszów w finale. Warto przypomnieć, że w wcześniejszym starciu Pucharu Polski to rzeszowianki triumfowały, więc presja rośnie.
Joanna Kaczor-Bednarska dodaje: "Bartman nie boi się zmian, co może zaskoczyć trenera Antigę, który bywa ostrożny w decyzjach. Bartman ma przed sobą cele – złoty medal tańczący przed oczami!"
Pierwszy mecz finałowy rozpocznie się we wtorek o 20:30. Walka o tytuł mistrza Polski toczy się do trzech wygranych, a mistrzynie zostaną wyłonione najpóźniej 30 kwietnia.
Zbigniew Bartman pisze swoją historię, a jednocześnie tworzy nową kartę dla ŁKS-u!