Zbrodnia w armii: Rosyjski oficer zabił poborowego, który odmówił wojny!
2024-12-07
Autor: Magdalena
W trakcie 1018. dnia pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, doszło do szokującego incydentu, który pokazuje brutalność, z jaką rosyjska armia traktuje swoich żołnierzy. Rosyjski porucznik 394. pułku strzelców zmotoryzowanych z zimną krwią zastrzelił 19-letniego poborowego, Artema Antonowa z Tatarstanu. Powodem tego brutalnego zabójstwa była odmowa Antonowa podpisania kontraktu, który miał go wysłać na front w obwodzie kurskim.
Przed swoją egzekucją, Artem Antonow przeszedł niewyobrażalne tortury, podczas których był bity i zmuszany do zmiany decyzji. Agencyjne źródła, takie jak NEXTA, donosiły o tych okrutnych praktykach, które były powszechne w rosyjskich jednostkach.
W ostatnich dniach Ukrainę dotknęły kolejne tragedie. Lokalne władze w Zaporożu poinformowały o śmierci co najmniej dziewięciu osób w wyniku ataków rosyjskiego wojska. W mieście Krzywy Róg trzy osoby straciły życie w rezultacie ostrzału rakietowego. Jak podano, w sobotę spod gruzów wydobyto ciało kolejnej ofiary.
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, wyraził swoje oburzenie i zaniepokojenie tą sytuacją. "Słowa Rosji nic nie znaczą, ale ich bomby i pociski mówią wiele" - skomentował na platformie X. Dodał, że Putin nie dąży do prawdziwego pokoju, lecz do rozszerzania przemocy i chaosu. "Tylko siła może nas uratować" - podkreślił.
Dodatkowo, Zełenski ogłosił, że druga partia myśliwców F-16, przekazanych przez Danię, już dotarła na Ukrainę. To znaczący krok w kierunku wzmocnienia sił obronnych kraju w obliczu ciągłej agresji Rosji.
Niniejszy incydent i tragiczne wydarzenia w Ukrainie składają się na mroczny obraz wojny, w której nie tylko cywile, ale również własni żołnierze stają się ofiarami. Czy świat w końcu zrozumie, jak wiele niesprawiedliwości dzieje się na froncie? Użyj potencjału mediów społecznościowych, by podzielić się tą historią i wnieść głos w sprawie praw człowieka!