Ostatnio prezydent Warszawy oraz kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Polski, Rafał Trzaskowski, wystąpił z głośnym apelem. Wezwał rząd do rozważenia wprowadzenia nowych regulacji, które pozwoliłyby na wypłatę świadczeń takich jak 800 plus również dla obywateli Ukrainy, pod warunkiem, że będą oni legalnie mieszka­li, pracowali oraz płacili podatki w Polsce. Ta inicjatywa została szybko poparta przez premiera Donalda Tuska, który obiecał jak najszybsze prace nad odpowiednimi rozwiązaniami legislacyjnymi.

Jednakże, pomysł Trzaskowskiego spotkał się z ostrą krytyką ze strony Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. W jej ocenie, propozycja jest nieuzasadniona, a jej wprowadzenie mogłoby wywołać poważne kontrowersje wewnętrzne w rządzie.

Niedługo po głośnym apelu, temat 800 plus dla Ukraińców zniknął z mediów, ale jak donosi "Fakt", prace nad ewentualnymi ograniczeniami świadczeń dla Ukraińców trwają nadal. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji potwierdziło, że w przygotowaniu jest projekt zmiany ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym. W ramach tego projektu przewidziane są również modyfikacje dotyczące dostępu do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców.

Zgodnie z zapowiedzią, projekt ma zostać przekazany do międzyresortowych uzgodnień oraz konsultacji społecznych w kwietniu. Zmiany, które zostaną wprowadzone, najprawdopodobniej wywołają napięcia wewnątrz rządu, a minister Dziemianowicz-Bąk już zaznaczyła, że wielu Ukraińców, którzy osiedlili się w Polsce po wybuchu wojny w 2022 roku, aktywnie uczestniczy w rynku pracy, pomimo trudnych warunków w swoim kraju.

Integracja ukraińskich pracowników w Polsce postępuje, a ich obecność na rynku pracy jest coraz bardziej zauważalna. Czy zmiany w polityce 800 plus są rzeczywiście konieczne? Czy przyniosą więcej korzyści czy problemów? Odpowiedzi na te pytania będą miały kluczowe znaczenie dla przyszłości polskiej polityki społecznej oraz relacji z obywatelami Ukrainy.