Rozrywka

Zrezygnowała z pracy w Trójce po miesiącu. "Okrutna rzeczywistość"

2025-04-01

Autor: Jan

Zofia Oleksiak, młoda reporterka, postanowiła zrezygnować z pracy w Radiu Trójka zaledwie po miesiącu pracy. Jak przyznała na swoim profilu na Facebooku, Trójka była jej spełnieniem marzeń, lecz rzeczywistość okazała się być bardziej brutalna, niż się spodziewała.

W swoim oświadczeniu wyznała, że radio nie miało możliwości zapewnienia jej podstawowego sprzętu potrzebnego do nagrywania materiałów dziennikarskich. "Własny Tascam i zestaw mikrofonów są niezbędne w tej branży, ale nie każdego na to stać – zwłaszcza na początku kariery" – napisała.

Oleksiak relacjonuje, że codziennie prosiła o sprzęt, ale nikt z zespołu nie był w stanie jej go pożyczyć. "Chodziłam na kolegia, zgłaszałam tematy, lecz nie mogłam nagrywać materiałów ani wykonywać żadnych zadań, bowiem "sprzętu nie ma, trudno" - dodała. Podkreśliła także, że bardzo szkoda jej, że współpraca tak szybko się zakończyła i jednocześnie zaznaczyła, że poszukuje nowej, „bardziej stabilnej pracy".

Po przejściu do Trójki w marcu, Oleksiak wcześniej współpracowała z radiem Tok FM, a przed tym z Radiem Kampus. Jej doświadczenie w radiu pokazuje, że to nie tylko pasja, ale również wyzwania, z którymi muszą zmagać się początkujący reporterzy.

W odpowiedzi na wpis Oleksiak, Polskie Radio postanowiło nie komentować sprawy. Biuro prasowe stwierdziło: "Nie komentujemy prywatnych opinii byłych pracowników lub współpracowników." To dziwne, ponieważ biorąc pod uwagę warunki pracy, warto byłoby rozważyć, jak można wspierać młodych ludzi w tak trudnym zawodzie.

Inny komentarz na ten temat napisała Anna Witternberg z portalu WNP.pl, która w ironiczny sposób skomentowała sytuację, pisząc: "Pracuj dziecko, ale jak sobie kupisz mikrofon. Oj, sami pracujemy na ten upadek mediów". To zdanie doskonale odzwierciedla obecne wyzwania, przed którymi stają młode talenty w medialnym świecie, gdzie brak odpowiednich narzędzi może drastycznie wpłynąć na ich karierę i rozwój.